
To miało miejsce kilka dni temu. Wnuczka Julia opisała na Facebooku sytuację, w której znalazła się jej babcia, chcąca wysiąść z tramwaju nr 4. Nie udało się – zamiast spokojnie wysiąść – wypadła!
„Na przystanku Niedźwiedzia – pisze wnuczka – moja babcia chciała wysiąść, a że jest starszą panią, to robiła to powoli i chodzi o kuli i zanim zdążyła wysiąść, motorniczy zaczął zamykać drzwi. W tym momencie one jakby wypchnęły moją babcię z tramwaju, która wpadła na tory i uderzyła plecami o szyny (wysiadała z drugiego wagonu pierwszymi drzwiami). Babcia ma złamane żebra i krwiak opłucnowy i leży w szpitalu. Sprawa nie wygląda dobrze. Bardzo potrzebujemy świadków zdarzenia. Jeśli ktoś z was albo waszych znajomych jechał tym tramwajem czy widział ten wypadek i jest w stanie potwierdzić wersję babci bardzo proszę o kontakt!”.
Ten wpis bardzo szybko uzyskał na Facebooku ponad 1 tys. udostępnień. Dotarł m.in. do Macieja Dutkiewicza, rzecznika Tramwajów Warszawskich, który przekazał pani Julii wyrazy współczucia oraz zaoferował niezbędną pomoc w rekonwalescencji babci. Ponadto napisał: „Tramwaj stał, drzwi i blokada zapobiegająca przytrzaśnięciu była sprawna i działała. Pasażerka wysiadała pierwszymi drzwiami w drugim wagonie. Jeszcze raz napiszę, że jest mi przykro z tego powodu i chcemy wyjaśnić to także przykre zdarzenie”.
Myślimy, że wyjaśnić trzeba, a wnioski, które z tego wynikają, przekazać wszystkim motorniczym. Jesteśmy bowiem świadkami wielu takich zdarzeń, gdy tramwaj nie czeka na nadbiegających pasażerów, motorniczy nie chce opuścić platformy dla matki z wózkiem, albo – no, właśnie – rusza za wcześnie, bo mu się zaraz światła zmienią, nie sprawdzając dokładnie czy wszyscy bezpiecznie wysiedli…
Fot. warszawa78.blox.pl
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Upadła na szyny w drugim wagonie z pierwszych drzwi....to by ją przejechał przecież to nie możliwe. Tramwaj nie czeka na tzw. dobiegających pasażerów...nie istnieją tacy.
Takie tramwaje jak na zdjęciu to już od dawna nie jeżdżą!