
Bogdan Olesiński, na skutek licznych protestów mieszkańców z ulic Podchorążych i Hołówki w sprawie likwidacji miejsc parkingowych, postanowił wyjaśnić mieszkańcom, jak się rzecz ma.
Oto to wyjaśnienie:
„W związku z licznymi protestami mieszkańców dot. likwidacji miejsc parkingowych na ulicach Podchorążych i Hołówki informujemy, że wyłączenie możliwości parkowania zostało wprowadzone na wniosek Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Instytucja ta argumentowała to koniecznością podjęcia wszelkich kroków i działań mających na celu wyeliminowanie bądź zminimalizowanie ryzyka ewentualnych zagrożeń dla obiektów szczególnie ważnych dla bezpieczeństwa i obronności państwa.
Urząd Dzielnicy Mokotów wystąpił do Biura Polityki Mobilności i Transportu m.st. Warszawy, który wydał decyzję dot. zmiany organizacji ruchu. W związku z tym ustawiono znaki B-36 (zakaz zatrzymywania się) i T-24 (pozostawiony pojazd zostanie usunięty na koszt właściciela). W konsekwencji wniosek ABW spowodował likwidację ok. 50 miejsc parkingowych w gęsto zaludnionym terenie, który od lat cierpi na ich niedobór.
Do tutejszego urzędu wpływają liczne głosy sprzeciwu mieszkańców.
Protestowali oni również na sesji Rady Dzielnicy Mokotów 19.09 br. Radni poparli ten protest podejmując jednogłośnie stanowisko w sprawie przywrócenia możliwości parkowania pojazdów mechanicznych na ul. T. Hołówki i Podchorążych.
Spełniając obietnicę daną mieszkańcom podczas sesji, Burmistrz Dzielnicy Mokotów zwrócił się do ABW o ponowne przeanalizowanie wniosku o wyłączenie parkowania przy ulicach Podchorążych/Hołówki i jego wycofanie bądź znaczącą modyfikację. 20.09 br. takie pismo zostało dostarczone do ABW”.
Pismo dostarczone. Odpowiedzi na razie brak.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie