
Mieszkańcy dolnego Mokotowa skarżą się na brak podstawowych standardów, dot. komfortu pieszych. Chodzi o okolicę ul. Czerniakowskiej.
Oprócz hałasu i zanieczyszczeń powietrza, spowodowanych nadmierną szerokością ul. Czerniakowskiej (i ogromnym ruchem samochodowym), jednym z głównych problemów jest brak przejścia dla pieszych - napisała w interpelacji radna Agata Diduszko-Zyglewska. Chodzi również o miejsca, w których przejścia są, a sposób ustawienia przy nich świateł "skrajnie dyskryminuje pieszych".
Według radnej, sygnalizacja świetlna na ulicy Czerniakowskiej - przy skrzyżowaniu z Łazienkowską - ustawiona jest tak, że pieszy jest zmuszony do zatrzymania się na środku drogi w trakcie przechodzenia. Wówczas musi przeczekać dwa zielone światła dla pojazdów, aby przedostać się na drugą stronę ulicy.
To oznacza, że pieszy musi czekać kilka minut, w tym połowę czasu pomiędzy dwiema jezdniami. To rozwiązanie dyskryminujące pieszych, ale także narażające ich na niebezpieczeństwo stania pośrodku ruchliwej ulicy. To również przymus wydłużonego wdychania spalin.
Pani Diduszko-Zyglewska podkreśliła, iż byłaby wdzięczna za zaprogramowanie sygnalizacji tak, żeby piesi mogli przejść na drugą stronę ulicy podczas jednej zmiany świateł.
Natomiast na odcinku prawie dwóch kilometrów - między skrzyżowaniem z ul. Łazienkowską i skrzyżowaniem z ul. Gagarina na Czerniakowskiej, nie ma ani jednego przejścia dla pieszych. Są dwie kładki, które dla różnych grup mieszkańców stanowią żmudną przeszkodę - zaznacza radna. Według niej, możliwość przejścia na drugą stronę ulicy nie powinna być w Warszawie, w stolicy kraju luksusem, tylko normą.
Mieszkańcy od lat apelują o to, żeby kładki na wysokości Szwoleżerów i Bartyckiej zostały zastąpione przejściami dla pieszych. Dołączam do tego apelu. Czerniakowska nie jest podmiejską drogą szybkiego ruchu. To ulica w jednej z centralnych dzielnic Warszawy, wokół której mieszka tysiące ludzi. W takim miejscu priorytetem nie może być, często fetyszyzowana, przepustowość.
Zdjęcie Poglądowe
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie