
Antoni Macierewicz (PiS) był uprzejmy ulec wypadkowi wczoraj, dziś przejechał się Bogusław Sonik (PO). Przy czym Macierewicz był w samochodzie MON, a na Sonika samochód MON najechał. Przypadek?
„Jakaś czarna seria dzisiaj. Przed samochodem sejmowym, w którym jechałem, nagły skręt na ciągłej linii podwójnej wykonał peugeot” - napisał na Twitterze poseł Platformy Obywatelskiej Bogusław Sonik. Ten peugeot był kierowany przez pracownika Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Zderzyli się na ul. Rakowieckiej, na wysokości budynku o numerze 4a. A co znajduje się w tym budynku, Drodzy Czytelnicy? Sztab Generalny Wojska Polskiego właśnie (kod pocztowy: 02-519, Stary Mokotów).
Może dla ministra ON to nie przypadek (wszyscy znają jego skłonności śledcze), dla posła PO to kolejny dowód na to, że wymiana kadr w wojsku (idzie już w tysiące!) dotknęła nawet kierowców. Bo cóż zrobił ów zaufany nieszczęśnik? Zawracał w niedozwolonym miejscu! I kogo trafił? Posła na Sejm VIII kadencji, wiceprzewodniczącego Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, przewodniczącego Parlamentarnego Zespołu na rzecz poprawy jakości powietrza w Polsce „Antysmogowy”, członka Komisji Kultury i Środków Przekazu oraz Komisji Łączności z Polakami za Granicą.
Wniosek? PiS wykańcza konkurencję, jak może – mówią świadkowie zdarzenia i się śmieją do rozpuku. Bo nie wiadomo ostatecznie kto kogo wykończy… Na razie policja próbuje wykończyć kierowcę z resortu Antoniego Macierewicza, nakładając na niego mandat w wysokości 450 złotych. Miało być 50 zł więcej, ale był trzeźwy, więc różnica poszła na 500+. Naprawdę?
Jan Grabiec (PO) przestrzega kolegów: „Wracacie z pracy do domu? Uważajcie na siebie, samochody rządowe krążą po mieście…” (kl)
Fot. B. Sonik/twitter
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie