
Takie pytanie zadają sobie rodzice, kiedy decydują się na powierzenie swojego dziecka Pawłowi Piotrowskiemu, założycielowi firmy Jodan. Bo aikido to jednak sztuka walki.
- Ale bez walki – mówi Paweł Piotrowski. – To sztuka, która wykorzystuje siłę przeciwnika przeciw niemu samemu. Dlatego w czasie treningów nie ma żadnych pojedynków czy konfrontacji dwóch zawodników. Aikido to tylko i wyłącznie sztuka samoobrony. Nikt nikogo nie kopie, nie próbuje uderzyć. Trenujący tę sztukę pozostaje w harmonii z naturą. Jego ruchy są płynne i pozbawione agresji.
Dlatego akurat ten egzotyczny sport jest nawet szczególnie dzieciakom polecany, ponieważ kształtuje w nich od małego nie tylko umiejętność przeciwstawienia się agresji, ale takie pozytywne cechy charakteru, jak odpowiedzialność za życie i zdrowie drugiego człowieka, umiejętność powstrzymywania emocji, kontrolowanie ich, powściągliwość w naturalnych reakcjach.
Na treningach aikido najmłodsi przede wszystkim się bawią, ale przy okazji ćwiczą np. zasadę fair play, bo zabawa temu sprzyja. Przy okazji rozwijają się fizycznie i… duchowo. Starsi zaś, przygotowani do działania według moralności tej sztuki „walki”, doskonalą jej techniki i zdobywają kolejne stopnie kyu, myśląc o hakamie – szerokich czarnych spodniach oznaczających stopień mistrzowski.
Szkółka Pawła Piotrowskiego to naprawdę niezła szkoła życia dla najmłodszych, gdzie kształtowanie charakteru i ciała odbywa się równolegle, ale to charakter panuje nad siłą.
Zajęcia na Mokotowie odbywają się w Szkole Podstawowej przy ul. Chocimskiej 5. Kontakt: [email protected], tel. 798 625 520.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie