
Najprawdopodobniej w weekend w Jeziorku Czerniakowskim utonął mężczyzna. Jak podaje Policja, miał ok. 60 lat. Wyłowiono go w niedzielę rano. Na plaży znaleziono plecak i dokumenty, które być może należą do denata.
Jeziorko Czerniakowskie zawiodło. A miało być tak pięknie, czysto, bezpiecznie.
Internauci alarmują – na plaży nad Jeziorkiem Czerniakowskim piją wszyscy, młodzież, babcie z wnuczkami, no może pije tylko babcia, wnuczek się raczej przygląda. Ale dziadek już babci dotrzymuje kroku. Jak piszą internauci – plaża nad Jeziorkiem Czerniakowskim to „sama menelia”.
Podobnie jest na innych warszawskich plażach.
I to jest koszmar.
Po pierwsze, powinien być zakaz spożywania alkoholu nad wodą – bezpieczeństwo tego wymaga, ponieważ po spożyciu, wielu delikwentów ma ochotę skorzystać z kąpieli a potem już z niej nie wrócić.
Po drugie, relaks nad wodą ma być zagwarantowany dla wszystkich a nie tylko dla pijących, których zachowania s ą różne, raczej niezbyt przyjemne dla trzeźwych, wypoczywających na plażach.
Po trzecie, kultura picia alkoholu u nas obniża poziom i należy zrobić z tym porządek, zanim już dwuletnie dzieci będą na co dzień obserwować swoich pijanych rodziców na pijanych plażach.
Jestem ciekawa Państwa opinii.
Joanna Kania- Karmalska
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
My byliśmy tydzień, może 2 temu, też się facet utopił. To smutna prawda, że tam dużo osób spożywa alkohol. I to niestety nie jest Radler tylko piwo typu Strong albo po prostu ćmaga (gorzała). Przy ponad 30 stopniach w cieniu po takich miesznkach wybuchowych panowie (najczęściej) dostają małpiego rozumu. Niewiasty zajmują się w tym czasie wyprowadzaniem psów, które robią kupę do wody (widziałem) a kilka metrów dalej w tej samej wodzie ktoś kąpie dziecko. A zwróć uwagę to najpewniej kosę zarobisz pod żebro. A ... panie zajmują się jeszcze podtrzymywaniem domowego ogniska (grilla który okadza pół plaży). Takich grilli tam było z 15 więc wracasz będąc wędzonką. Nigdy więcej a szkoda bo blisko.
Zgadzam sie. Bardziej by sie przydala straz miejska. Ratownik juz nie bylby wtedy tak potrzebny.