
Zaalarmowała nas Czytelniczka: „Koło Pałacyku Szustra, miedzy dwoma rogatkami jest zadrzewiony skwer, a zaraz przy nim Regeneracja. No więc jutro może go już nie być. Odgłosy pił docierają teraz aż do nas”.
Sprawdziliśmy. Piły zrobiły to i owo, na szczęście, nie wycięły wszystkiego. I szczerze powiedziawszy, nie chce już nam się dochodzić kto? po co? dlaczego? Lex Szyszko działa nadal, siekiery i piły pracują, a każdy pretekst jest dobry. Jaki jest tu, przy Pałacyku Szustra? Podobno drzewa były stare i nie do uratowania. A tysiącletni Bartek jest ratowany, i to skutecznie? Technologia ratowania starych drzew jest co raz doskonalsza. Każdy dendrolog wyśpiewa nawet przez sen wszystkie możliwe sposoby. „Dobra zmiana” również „w drzewach” uruchomiła jednak pewien charakterystyczny dla niej mechanizm: byle prościej, byle taniej, byle głupio… Bez wyobraźni i bez honoru. Mamy nadzieję, że „dobra zmiana” niebawem minie, a pozostałe przy życiu drzewa zapamiętają i w odpowiednim momencie… wyszumią swoje! (kl)
Fot. Paweł Małaczewski
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie