
Mężczyzna został złapany na kradzieży drogich perfum. Trafił do aresztu.
W jednej z mokotowskich drogerii doszło do kradzieży. Na pozór mogłaby się ona wydawać drobna, jednak po poznaniu wartości skradzionych przedmiotów okazuje się, że złodziej połasił się na całkiem konkretne kosztowności.
Próbował on bowiem ukraść perfumy o łącznej wartości ponad 1300 złotych. Usiłował je wynieść, jednak w porę został zauważony przez obsługę sklepu. Wezwana została policja.
Pracownicy drogerii dostrzegli, że na terenie sklepu znajduje się złodziej. Jak go poznali? Otóż przestępca nie wykazał się specjalną bystrością, próbując kilkukrotnie dokonać kradzieży w tym samym miejscu. Za pierwszym razem mu się udało i wyniósł flakonik wart ponad 600 złotych. Kiedy złodziej pojawił się ponownie, kierowniczka sklepu od razu zwróciła na niego uwagę i poinformowała służby.
I tym razem złodziej usiłował ukraść jedne z droższych perfum. Ponieważ jego sposób działania był dokładnie taki, jak za pierwszym razem, nie udało mu się uniknąć kary.
Dzięki spostrzegawczości i szybkiej reakcji obsługi sklepu, złodzieja zatrzymano na gorącym uczynku.
Z "zakupów" sprawca trafił prosto w ręce policji, a następnie do aresztu.
Przestępstwo, którego dopuścił się złoczyńca, zagrożone jest karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Sprawą zajmuje się mokotowska prokuratura.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie