
W dniu wczorajszym - 17 kwietnia - na Mokotowie przypadkowi spacerowicze dokonali makabrycznego odkrycia w jednym z parków.
O problemach z tarasowaniem ul. Grupy AK "Północ" przez kierowców, którzy uciekają z Wisłostrady, już pisaliśmy. Tak samo z godzinami otwarcia Westfield Mokotów podczas nadchodzących Świąt Wielkanocy. Informowaliśmy również o rozczarowaniu rowerzystów, związanym z tym, jak wygląda odtwarzanie ścieżek rowerowych przy ulicy Belwederskiej i Jana III Sobieskiego w Warszawie.
Natomiast w dniu wczorajszym (czwartek, 17 kwietnia 2025 roku), około godziny 12.00, na Mokotowie przypadkowi przechodnie dokonali makabrycznego odkrycia w Parku nad Stawem Służewieckim. Osoby spacerujące w tamtym rejonie zauważyły dziwny obiekt, dryfujący na wodzie. Na "obiekcie" beztrosko dryfował natomiast żółw. Jak przekazał Miejski Reporter, najpierw zdawało się, że to worek foliowy, wewnątrz którego coś mogło się znajdować. Zawiadomiono więc służby.
Służby natomiast sprawdziły, i okazało się, iż "niezidentyfikowanym obiektem" dryfującym w stawie były zwłoki, najprawdopodobniej mężczyzny. Strażacy odholowali je z wody na brzeg, a wtedy policjanci ruszyli do przesłuchiwania świadków i pozostałych czynności. Według powyżej wspomnianego serwisu informacyjnego, stan zwłok wskazuje, iż ciało mogło przebywać w wodzie od dłuższego czasu.
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie