Reklama

Metoda „na policjanta” nadal skuteczna… do czasu

Mają 19 i 25 lat i przed sobą prawdopodobnie po 8 lat więzienia. Opłacało się? Teraz już widzą, że nie. Wydawało im się, że metoda „na policjanta” przyniesie łatwy zarobek. Obrobią kilka osób i znikną. Wprawdzie mieli już 100 tys. zł w kieszeni, ale próbowali dalej. No i spotkała ich niespodzianka.

Daniel D. i Patryk J. – kumple od kieliszka. Zabrali się na 72-letnią kobietę, której starali się wmówić, że rozpracowują grupą przestępców, a ona może im w tym pomóc. Do tego celu potrzebne im były jej pieniądze: 37 tys. złotych. A kilka tygodni wcześniej – 70 tys. złotych. Kobieta miała przekonanie, że naprawdę pomaga w wykryciu jakichś przestępców, tymczasem sama była ich ofiarą… Jak wpadli? Tego policja ujawniać nie chce, tylko przestrzega: „Fałszywy funkcjonariusz podaje często wymyślone nazwisko, a nawet numer odznaki. Sprawcy przekonują starsze osoby, że ich pieniądze pomogą w schwytaniu przestępców. Mówią, że gotówka przechowywana na koncie nie jest bezpieczna, a oszust ma do nich łatwy dostęp. W takich sytuacjach przede wszystkim należy zachować ostrożność. Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie. Nie wypłacajmy z banku wszystkich oszczędności. Pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze Policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie”.

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iMokotow.pl




Reklama
Wróć do