
Daniel D. i Patryk J. – kumple od kieliszka. Zabrali się na 72-letnią kobietę, której starali się wmówić, że rozpracowują grupą przestępców, a ona może im w tym pomóc. Do tego celu potrzebne im były jej pieniądze: 37 tys. złotych. A kilka tygodni wcześniej – 70 tys. złotych. Kobieta miała przekonanie, że naprawdę pomaga w wykryciu jakichś przestępców, tymczasem sama była ich ofiarą… Jak wpadli? Tego policja ujawniać nie chce, tylko przestrzega: „Fałszywy funkcjonariusz podaje często wymyślone nazwisko, a nawet numer odznaki. Sprawcy przekonują starsze osoby, że ich pieniądze pomogą w schwytaniu przestępców. Mówią, że gotówka przechowywana na koncie nie jest bezpieczna, a oszust ma do nich łatwy dostęp. W takich sytuacjach przede wszystkim należy zachować ostrożność. Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie. Nie wypłacajmy z banku wszystkich oszczędności. Pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze Policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie”.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie