Reklama

Mieszkańcy Mokotowa czują się bezpiecznie, przestępcy coraz mniej!

Mokotów co do liczby przestępstw na liście najgroźniejszych dzielnic Warszawy lokuje się na drugim miejscu, zaraz po Pradze Północ, a przed Śródmieściem. Mieszkańcy natomiast czują się w miarę bezpiecznie. Paradoks?

Wśród złych uczynków mokotowian najczęściej zdarzają się kradzieże samochodów, włamania, handel narkotykami i rozboje. Dzielnica przoduje też pod względem liczby zabójstw. Najlepiej omijać, zwłaszcza nocą, ulice Narbutta, Rakowiecką, Racławicką i Dąbrowskiego. To tam można spotkać najwięcej napisów na murach: „HWDP” czy „J… policję!”

Logicznie rzecz biorąc, mieszkańcy naszej dzielnicy powinni więc czuć się dość zagrożeni w swym poczuciu bezpieczeństwa. Tymczasem – jak świadczą o tym badania przeprowadzone przez ratusz – 78 proc. z nas czuje się w swym miejscu zamieszkania bezpiecznie, 17 proc. trochę się niepokoi, a wyraźny lęk przejawia tylko 5 proc. badanych. Na dodatek dobrze ocenia pracę policji 58 proc. mokotowian, a straży miejskiej – 51 proc. Wyraźnie zaś niezadowolonych jest – odpowiednio – 9 i 16 proc. A to, co najbardziej niepokoi, to nie kradzieże (25 proc.) i rozróby sąsiedzko-uliczne (13 proc.), lecz widoczni na ulicach pijacy (39 proc.), niebezpiecznie jeżdżący kierowcy (30 proc.) i wandalizm, widoczny zwłaszcza w parkach, na przystankach ZTM, na murach (28 proc.) Obawa przed kradzieżami samochodów, zabójstwami i rozbojami jest zdecydowanie mniejsza (znikomy procent).

Czym to wytłumaczyć? Odpowiedź jest dość prozaiczna. Powoduje to coraz lepsza praca operacyjna policji i straży miejskiej. I… odpowiedzialność za swoje miejsce zamieszkania mokotowian. Wzrosła bowiem znacznie wykrywalność przestępstw, co z pewnością przełożyło się np. na 4-krotny spadek kradzieży z włamaniem w ciągu ostatnich 10 lat. No i – co podkreśla policja – odczuwana obecnie większa wrażliwość miejscowej społeczności na wszelkie przejawy łamania prawa skutkuje lepszą obopólną współpracą. Brak tolerancji wobec przestępców powoduje, że kryminalnym łatwiej jest docierać do prawdy niż jeszcze do niedawna.

Czujemy się więc bezpieczniejsi również dzięki sobie samym…(kp)

Fot. Policja

Spojrzyj też:

https://www.facebook.com/groups/1912422928986982/?fref=ts

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Reiko Moko - niezalogowany 2018-01-10 21:36:41

    Hej! Ja się czuję w 100% bezpieczna! Sprawa jest prosta: Oni tak między sobą, a mieszkańcy ze strachu wolą napadać na nich i potępiać zamiast rozmawiać, bo czuja się zaniepokojeni. Z sąsiadami trzeba dobrze żyć, a nie się wywyższać nad kimś! To są zasady warszawiaków!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iMokotow.pl




Reklama
Wróć do