
Pisaliśmy o tym kilkanaście dni temu: wywozem śmieci z Mokotowa od 1 sierpnia br. miało się zająć Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania Miasta (MPO). I zajęło się wybiórczo.
Jak donoszą mieszkańcy naszej dzielnicy, są osiedla, gdzie śmieci nie ma, ale są takie, gdzie wywalają się już na ulicę, ponieważ skończyło się miejsce w przeznaczonych do tego altankach. Rzeczniczka MPO, Wiesława Rudzka, tłumaczy, iż to trudności przejściowe. Przedsiębiorstwo od momentu podpisania kontraktu z ratuszem miało tylko dwa tygodnie na przygotowanie harmonogramów odbioru, tras, poznanie całej logistycznej mapy. Przeprasza i prosi o cierpliwość. Harmonogram już jest, klucze od altan zostały odebrane, w ciągu kilku dni sytuacja wróci do normy. Śmieci na ulicach nie będzie.
Pytanie: dlaczego tak się stało? Dlaczego wypadła z Mokotowa prywatna firma Lekaro. Wiceprezydent Michał Olszewski wyjaśnia, że umowa z nią miała tzw. limit kwotowy, który wyczerpał się już w kwietniu. Rozpisano nowy przetarg, ale… nikt się nie zgłosił. Ponowne rozmowy z Lekaro nie przyniosły pozytywnego rezultatu, bo przedstawione przez firmę warunki okazały się dla miasta nie do przyjęcia. Stąd awaryjne negocjacje z MPO. Tutaj doszło do porozumienia, ale umowa obowiązuje tylko do końca roku. Co dalej? Tego ratusz sam jeszcze nie wie…
Pod zdjęciem powyżej, nadesłanym przez naszą czytelniczkę, umieściła ona komentarz: "A u nas ktos obraz zawiesił, żeby było ładniej!!!"
Czytaj też:
https://imokotow.pl/artykul/mokotowskie-smieci/484193
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Obiektywnie - przecież to od cholery roboty żeby zorganizować obsługę wielkiej dzielnicy. I tak dobrze że jakoś ogarniają.
"jakoś ogarniać" to ja mogę rozczochraną grzywkę z rana a oni biorą za to kasę i tym się zajmują zawodowo, więc mają to robić profesjonalnie.
To w jaki sposób ta sprawa jest załatwiona to skandal. Śmieci wypadają z kubłów, gmina nie raczyła nawet poinformować o zmianie operatora, a na zgłoszenia nie potrafią skazać terminu odbioru. Szkoda, że kasę za śmieci umieją brać, Skandal!!