
To, że budowa nowego marketu sieci Dino w stolicy powoduje nie tylko oburzenie, ale i wywołuje sarkastyczny śmiech - to wiadomo.
To KONIEC PEWNEJ EPOKI. O tym, że ikoniczne Centrum Handlowe Land, mieszczące się przy ul. Wałbrzyskiej 11 w Warszawie zniknie z mapy miasta, już pisaliśmy. Oficjalnie wiadomo: zostanie wyburzone. Wiemy też, co je zastąpi.
Tymczasem wciąż trwa zajadła dyskusja oraz głośne protesty w sprawie budowy nowego marketu sieci Dino w Wilanowie, powstającego przy ulicy Sytej na Zawadach. Przypomnijmy, że gdy inwestycja ruszyła jeszcze w czerwcu bieżącego roku, już wtedy wywoływała podzielone zdania wśród mieszkanek i mieszkańców. Otwarcie tej zaplanowano na przełom tego i 2026 roku.
I tak, właśnie to potwierdziliśmy. Pomimo licznych i głośnych protestów mieszkanek i mieszkańców, market finalnie powstanie. A wiemy, że ludzie mają kilka problemów z tym, jak to się wszystko potoczyło. Przede wszystkim, w sieci i nie tylko pojawia się krytyka, dotycząca estetyki budynku, która "nie będzie pasowała do architektury i otoczenia dzielnicy Wilanów m.st. Warszawy. Innym powodem, dla którego ludzie są przeciwko, są kwestie funkcjonalne.
Sam radny Daniel Kość składał skargę do Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego, domagając się cofnięcia pozwolenia na budowę. Do Wojewody Mazowieckiego również wystąpiono o unieważnienie decyzji, ale ten podtrzymał decyzję o pozwoleniu na budowę.
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.