
Dolinka Służewiecka - to tam odbył się w sobotę protest oburzonych mieszkańców, sprzeciwiających się zniszczeniu miejsca.
Niemal dwieście osób pojawiło się w sobotę po południu w Dolince Służewieckiej, aby dać wyraz swojemu oburzeniu wobec zamiaru budowy na tym terenie placu zabaw. Projekt z Budżetu Obywatelskiego, według uczestników, jest zupełnie niepotrzebny i zniszczy otoczenie, w którym przebywają różne zwierzęta. "Placów zabaw dla dzieci jest przecież mnóstwo!" - powiedział nam jeden z zainteresowanych sprawą.
Osoby będące na miejscu miały ze sobą transparenty, między innymi z poniższymi napisami:
Dużą częścią tłumu byli sami mieszkańcy Spółdzielni "Służew nad Dolinką", bezpośrednio zaangażowani, ponieważ mieszkają tuż przy parku. Ci ludzie chcą zachować naturalny charakter lokalizacji, jakiś czas temu powstała w tym celu nawet petycja (teraz już niestety zamknięta przez autora).
Warszawiacy z dzielnicy są przekonani, że osoby z innych dzielnic próbują układać im życie i sposób, w jaki korzystać mogą z przestrzeni publicznej. Projekt pod tytułem "Ogrody deszczowe i naturalne place zabaw na terenie m.st Warszawy, w tym plac zabaw w Parku Dolina Służewiecka" był bowiem nie dzielnicowy, ale ogólnomiejski...
Strajkujący liczą na to, że ich głosy usłyszy Zarząd Zieleni m.st. Warszawy, który zdążył zlecić inwestycję w terminie do 18 grudnia...
Nawet jedna z radnych, pani Monika Czerniewska, w piśmie przesłanym do burmistrza Mokotowa, wyraziła swe niezadowolenie, pytając, czy "budżet partycypacyjny nie jest woluntaryzmem, czyli wydawaniem pieniędzy społecznych bez potrzeby?".
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie