
To ostrzeżenie przed prawdopodobnym pedofilem, który na górce Czerniakowskiej proponuje małoletnim chłopcom ogrzanie się w jego samochodzie, wystosowała na Facebooku matka jednego z przedszkolaków.
Jej syn poszedł z kolegą pozjeżdżać po śniegu na sankach i desce. W pewnym momencie podszedł do nich – jak oceniają – mężczyzna w wieku 50-60 lat i zapytał czy nie jest im zimno i czy nie zechcieliby się ogrzać w jego samochodzie. Chłopcy, na szczęście, uciekli stamtąd i natychmiast powiadomili swoich rodziców, a ci policję.
Komisarz Joanna Banaszewska z komendy policji potwierdza, że matka jednego z chłopców zgłosiła się do swojego dzielnicowego i opisała całe zdarzenie. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że kamery monitoringu, które znajdują się w pobliżu, to atrapy.
Bez względu na to, jak rzecz wyglądała w szczegółach, emocjonalny wstrząs obu chłopców był autentyczny. Dlatego policja wzmogła patrolowanie okolic górki, ponieważ warunki sprzyjają zabawom dzieci mieszkających w okolicy, no i… czasem zapędom niektórych dorosłych.
Jedno jest pewne: jeśli którekolwiek z dzieci zamelduje rodzicom o podejrzanych zachowaniach dorosłych, trzeba to natychmiast zgłaszać oficjalnie nie do dzielnicowego tylko, ale wprost do komendy na Malczewskiego, bo to wzmaga policyjne działania w tym rejonie. (jp)
Wejdź też na:
http://imokotow.pl/artykul/czy-mieszkancy-mokotowa/112767
https://www.facebook.com/groups/1912422928986982/?fref=ts
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie