
Mężczyzna odpowiedzialny za oszustwa "na legendę" wpadł w ręce mundurowych. Policjanci doprowadzili go przed wymiar sprawiedliwości.
Intensywne działania, które prowadzili policjanci z mokotowskiej komendy, doprowadziły w końcu do aresztowania 29-latka, biorącego udział w oszustwach "na legendę". Oszustwa polegały na tym, iż osoby pokrzywdzone odbierały telefon od człowieka, podającego wiadomość o ciężkim stanie zdrowia członka rodziny, po czym nakłaniającego do przekazywania oszczędności celem ratowania "zagrożonego życia". Kiedy poszkodowani zgodzili się to robić, do akcji wkraczał "pan mecenas".
Refleksje osób "wykiwanych" przychodziły niestety zbyt późno, kiedy dopiero po czasie pokrzywdzeni zdecydowali się skontaktować z rodziną. I gdy tak się działo, poszkodowani orientowali się, iż padli ofiarą wyrachowanego działania oszusta.
Dzięki współpracy z innymi lokalnymi jednostkami policji, mokotowscy mundurowi byli w stanie ustalić ważne szczegóły. Łączna suma strat poniesionych przez pokrzywdzonych wyniosła ponad 230 000 złotych. Mężczyznę w końcu znaleziono i zatrzymano na jednej ze stacji paliw w... Piotrkowie Trybunalskim.
Zgodnie z kodeksem karnym mężczyzna może podlegać karze pozbawienia wolności do 8 lat, a ze względu na swoją kryminalną przeszłość jego kara może ulec zwiększeniu o połowę.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie