
Pytam: ludzie, oszołomy jesteście? No, niestety, na Żoliborzu, w ratuszu, są. A na Mokotowie? Chwalić Pana Boga, rozum w tej kwestii został.
Zbigniewowi Relidze miało być poświęcone rondo u zbiegu Wołoskiej i Racławickiej. Obok znajduje się szpital MSWiA, gdzie operował i przeszczepił od zaj… serc. Głosowali też za tym radni z Mokotowa, w tym z PO. I nagle ich koledzy, radni stołeczni z ratusza, zaczęli sprawę odkręcać i „wrabiać” Religę w Żoliborz, bo tam podobno, nad Wisłą, lubił łowić ryby.
Przeciwko takiemu pomysłowi głosowali również eksperci z Zespołu Nazewnictwa Miejskiego, bo jednak powinien być jakiś poważniejszy związek między miejscem nazwania a „osobą nazywającą”. Ryby? Świetnie. I tylko ryby? Trochę głupio.
Przyznam się: nie znoszę nawiedzonych aktorek, które wypadają z obiegu, na funkcjach publicznych. Jedna – koło Kaczyńskiego – Katarzyna Łaniewska już mnie doprowadza do pasji. A teraz Ta Znakomitość, choć w innym wymiarze – Anna Nehrebecka. Kobieto, nóż się w kieszeni otwiera, co ty wygadujesz. Podobno Szanowna Przewodnicząca komisji od nazewnictwa ulic warszawskich uzgodniła z wdową po Doktorze, że jego imienia będzie bulwar nad Wisłą, bo w tej dzielnicy… wędkował! Tylko że wdowa nic nie wie, a Zbigniew Religa zapewne przewraca się w grobie z powodu głupoty i zacietrzewienia co poniektórych radnych, którzy – wzorem parlamentarnym – wszystko są w stanie sprowadzić do absurdu.
Jakże ja bym otwartą dłonią z całej siły klapnął panią Nehrebecką w jej szacowny tyłek. Żeby oprzytomniała. Na Mokotowie Religę chcą i tam jest żywa jego pamięć, więc? Dać klapsa? Zresztą… Da go za chwilę rzeczywistość. Bo głupotę los sieje po równo – po każdej stronie. Tylko dlaczego w czasie naszego żywota?
WOJCIECH PIELECKI
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie