
Sklep socjalny Spichlerz, który od ok. 3 lat działa na Mokotowie, ma poważne problemy. Czy prezydent stolicy zareaguje? Czy coś się zmieni na lepsze?
Sklep socjalny Spichlerz, który funkcjonuje od prawie trzech lat przy ul. Modzelewskiego 71 na Mokotowie, jest znanym punktem na mapie Warszawy. Niestety od kilku tygodni głośno jest o problemach, które ma prowadząca go fundacja Wolne Miejsce. Jeszcze w marcu czekała ją eksmisja, która finalnie została odwołana, a urzędnicy informowali, że nie płaci czynszu, mimo iż otrzymała lokal na warunkach preferencyjnych. Zastępczyni prezydenta m.st. Warszawy, Aldona Machnowska-Góra opowiadała jakiś czas temu o tej przykrej dla niej sytuacji. Przekazywała wówczas, że fundacja ma prawie 300 tysięcy złotych długu i jest nierzetelnym partnerem. Prezes fundacji Wolne Miejsce Mikołaj Rykowski nie zgadza się z tymi wszystkimi zarzutami, podkreślając istotę działalności sklepu socjalnego w stolicy. Towar w znacznie niższych cenach, niż w "normalnych sklepach", wcale nie jest gorszej jakości, ma tylko krótszy termin przydatności.
Cała ta sytuacja bardzo martwi mieszkańców. Niektórzy z nich podpisali się już pod petycją, której autorka apeluje o nie zawieszanie funkcjonowania sklepu, a także powstrzymanie możliwości jego likwidacji. W uzasadnieniu możemy przeczytać taki fragment:
To jedyny tego typu sklep w Warszawie. W całej Polsce takich sklepów jest tylko dziesięć. Połowa z nich jest zarządzana właśnie przez fundację “ Wolne miejsce”, pozostałe powstały dzięki współpracy tej fundacji i lokalnych organizacji społecznych. Wszystkie powyższe sklepy poza obiektem warszawskim są zwolnione z opłat czynszu- jest to bowiem miejsce pomocy dla mieszkańców prowadzone we współpracy miast i fundacji. Włodarze miasta stołecznego Warszawy zamiast pomóc osobom mniej sytuowanym, postanowili nie wspierać działań fundacji. Spichlerz jest dla części społeczeństwa, w tym dla osób niepełnosprawnych, rencistów, emerytów, samotnych matek czy ludzi w różnego rodzaju kryzysach- niezbędny do utrzymania godnej jakości życia. Inicjatywa ta jest działaniem dla wszystkich, bo tu wolne miejsce znajdzie się dla każdego.
Zgodnie z przekazanymi informacjami, fundacja ma aktualnie wszystko oprócz wsparcia miasta. W związku z tym mieszkańcy proszą o pomoc w rozwiązaniu tego bezprecedensowego konfliktu i znalezieniu najlepszego z możliwych rozwiązań dla obu stron.
Czy coś się w tej sprawie zadzieje? Czy władze miasta zareagują? Cóż, zamiast czekać, zapytaliśmy o sprawę rzeczniczkę Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy. Gdy nadejdzie odpowiedź, natychmiast ją opublikujemy.
Fot. Spichlerz Sklep Socjalny Warszawa/Facebook
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie