
37-letni Krzysztof W. na jednym z mokotowskich skrzyżowań skręcił w prawo mimo zakazu i okazało się, że jeździ na lewo, bo bez prawa do jazdy.
Wczoraj (20 marca br.), kilka minut przed godziną 15, Krzysztof W., kierujący volvo, na skrzyżowaniu z ulicą Kaczmarskiego nie dostosował się do znaku nakazującego jazdę w prawo i pojechał w przeciwnym kierunku. Policjanci, którzy zauważyli zachowanie kierowcy, zatrzymali go do kontroli drogowej. Ten okazał komplet dokumentów, w tym blankiet prawa jazdy. Kiedy wywiadowcy sprawdzili go w policyjnych systemach okazało się, że decyzją starosty mężczyzna już dawno powinien zwrócić dokument do wydziału komunikacji, gdyż zostały mu cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami, ale tego nie zrobił.
Pojazd, którym kierował, na jego prośbę został przekazany wskazanemu przez niego znajomemu, a on sam trafił do policyjnego aresztu. Po czym usłyszał zarzuty popełnienia przestępstwa drogowego, za które sąd może go skazać nawet na 2 lata więzienia.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie