
Mieszkańcy Sadyby skarżą się, że rodzice dowożący dzieci do obcojęzycznych szkół u zbiegu ulic Konstancińskiej i Limanowskiego paraliżują samochodami całe osiedle. Straż miejska reaguje regularnie, ale często za późno.
Najgorzej jest rano między godz. 7.30 a 8.30 i po południu od 15.30 do 17. Wtedy na tyłach centrum handlowego Sadyba Best Mall pojawia się kawalkada samochodów. To rodzice dowożą lub odbierają dzieci z francuskojęzycznego przedszkola i szkoły podstawowej przy ul. Konstancińskiej 13 oraz z brytyjskiej podstawówki przy ul. Limanowskiego 15. Placówki są od siebie oddalone zaledwie o 230 m, więc obie ulice – jedna przechodzi lekkim łukiem w drugą – są w tym czasie zakorkowane. A mieszkańcy pobliskich bloków nie mają jak wydostać się z osiedla.
– Ulice, chodniki, ścieżki rowerowe i wszystkie dostępne miejsca są zablokowane przez parkujące samochody – narzeka pan Piotr, który mieszka nieopodal. – Auta rozjeżdżają trawniki, robią sobie postój na przejściach dla pieszych, zastawiają bramy wyjazdowe z prywatnych posesji, a nawet potrafią zaparkować na jezdni jeden obok drugiego. Totalny kociokwik. Konstancińska jest jednokierunkowa, ale kierowcom to nie przeszkadza: jadą nią pod prąd, aby tylko dowieźć dziecko pod próg szkoły. Na całej ulicy stoi sznur samochodów.
Więcej na:
Fot. Targeo
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czas najwyższy coś z tym zrobić
Ostatnio jechałem Konstancińską po południu. Tragedia. Marzec 2021.