
Dlaczego Hanna Gronkiewicz-Waltz nie wyraża zgody na remont stadionu „Skry”? To jest dobre pytanie. W PiS twierdzą, że chce zlikwidować ten obiekt i sprzedać go deweloperom. Prawda?
Nie dojdziesz… W stołecznym ratuszu mówią, że miasto dopiero co w tym roku odzyskało prawo do zaniedbanego obiektu i czeka teraz na wydanie terenu. Dopiero potem zastanowi się co dalej. A na razie wszystko się sypie i tego stanu nie zasłoni w żaden sposób nowa tartanowa bieżnia, bo to jest listek figowy, który daje alibi, że coś się tu dzieje. Tymczasem dzieje się tylko tyle, na ile pozwalają przychody z nielegalnie postawionych naokoło stadionu reklam.
Na „Skrze” trenuje rzut młotem mistrzyni olimpijska Anita Włodarczyk. Dzięki niej, przez chwilę, za sprawą igrzysk w Rio de Janeiro, zrobiło się o stadionie głośno. I po igrzyskach przycichło.
PiS stara się to oczywiście wygrywać politycznie, w czym przoduje rzeczniczka klubu sejmowego Beata Mazurek. „Chciałabym – mówiła z trybuny sejmowej – żeby Anita Włodarczyk i jej koledzy czy koleżanki też ćwiczyli w ludzkich warunkach. Chciałabym wiedzieć, dlaczego Hanna Gronkiewicz-Waltz nie odpowiedziała na apel, list Anity Włodarczyk, chciałabym również wiedzieć, dlaczego nie wyraża zgody na remont stadionu”.
Ratusz oczywiście się broni, twierdząc, że pozostaje w kontakcie z mistrzynią i władzami „Skry”. Tylko co z tego wynika? Komornik też pozostaje w kontakcie z podlegającym mu klientem, tylko wiadomo, jak to się najczęściej kończy. Tutaj sytuacja wydaje się być podobna. Anita Włodarczyk w liście do Pani Prezydent twierdzi, że działania ratusza to takie specyficzny dekret Bieruta, zupełnie jak w latach 40., kiedy to „Skrze” po raz pierwszy odebrano stadion. Teraz to jest „bierutowskie działanie kapitalistyczne”. Nie przychodzi policja, żeby wygonić sportowców, ale komornik właśnie, bo z powodu zawyżonych opłat za użytkowanie gruntu przy Wawelskiej i opłat publicznych, które wynoszą blisko jeden milion złotych rocznie, ów delikwent pojawia się tam nieustannie. „Obiecała Pani – pisze do Pani Prezydent Hanki mistrzyni olimpijska Anita – zwolnienia z tych opłat, a zamiast tego podwyższyła je Pani, i to bezprawnie. To nie jest fair”. Ba, wszystko w sprawie „Skry” wydaje się nie być fair. Bo urzędnicy Pani Prezydent za zaniedbanie obiektów obwiniają klub sportowy. Słusznie?
Władze klubu oczywiście w jakimś sensie też są sobie winne. Bo miały teren pod stadion w użytkowaniu wieczystym, co zobowiązywało je do dbałości i utrzymywania w „stanie niepogorszonym”, ale… uległy urokowi kapitalistycznych inwestycji i sprzedały grunt zagranicznemu deweloperowi, który miał tu wybudować duży kompleks biurowo-mieszkaniowy z kilkoma sporymi wieżowcami. Wzbudziło to jednak ogromny protest społeczny. I dlatego ratusz – jak tłumaczą tamtejsi urzędnicy – wypowiedział umowę i klubowi, i deweloperowi, zwłaszcza że nie spełniali oni podstawowego warunku – utrzymywania obiektu w „stanie niepogorszonym”.
Potyczka sądowa – bo do niej ostatecznie doszło – trwała 8 lat. W końcu Sąd Najwyższy zadecydował, że teren stadionu wraca pod jurysdykcję stołecznego ratusza. Ratusz zaś oczywiście pragnie sprawę unormować i dlatego rozmawia z władzami klubu, żeby miał on uregulowany status prawny, zawodnicy mogli trenować, a zarządcy stolicy mogli przygotować plany remontu i modernizacji.
Klub odrzuca wszelkie „opowieści dziwnej treści”, które sugerują, że nie dbał on o obiekt. Prezes Krzysztof Kaliszewski (zresztą trener Anity Włodarczyk) zwraca uwagę, że miasto było stać na to, aby zainwestować 500 mln zł w stadion Legii, tymczasem znika „Gwardia”, „Warszawianka” i… „Skra”. Skąd brać pieniądze? – pyta retorycznie – jeśli starcza ich tylko na działania sportowe, a więc na cele stricte statutowe. Poza tym klub nie ma żadnej umowy z miastem. Jego zdaniem, jedynym przejawem dobrej woli Pani Prezydent mogłoby być przywrócenie prawa użytkowania wieczystego i… zdecydowana inwestycja w modernizację stadionu. Dbałość o sport w mieście powinna być obowiązkiem władz samorządowych. (kp)
Fot. portalsamorzadowy.pl, natemat.pl, polskabiega.pl, doradcapodrozy.pl, e-sochaczew.pl, rksskra.pl
Czytaj też:
http://imokotow.pl/artykul/stadion-gwardii-warszawa/107616
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Stara jędza daje miliony na Legię ,od której dostała łapówkę,a chce pogrążyć SKRĘ aby za bezcen sprzedać teren. To samo chce zrobić co z prywatyzacją w Warszawie.Też chce oddać swoim kolesiom.Na szczęście jej się nie uda ponieważ już koniec jej wstydliwego panowania i niech to starocie spływa.