
W ostatnim czasie na Mokotowie naprawdę dużo się dzieje. Funkcjonariusze pojechali sprawdzić jedną rzecz, znaleźli drugą.
Tyle co wczoraj informowaliśmy o tym, iż podczas przeprowadzania jednej z interwencji, strażnicy miejscy nagle "zderzyli się" z drugą, jeszcze bardziej niecierpiącą zwłoki. Tymczasem w ostatnim czasie doszło też do innej interwencji o podobnym początku. Od dwóch tygodni funkcjonariusze intensywnie patrolują i obserwują rejon Pola Mokotowskiego, a to w związku ze zgłoszeniami o tajemniczej osobie, która podkłada tam trutki na psy.
I tak było też przedwczoraj - w miniony czwartek, 3 kwietnia 2025 roku - kiedy to mundurowi udali się na miejsce, by wszystko przeczesać i posprawdzać jeszcze raz. Jednakże podczas tych działań, w pewnym momencie podeszła do nich zaniepokojona pracownica firmy pielęgnującej zieleń. Kobieta poinformowała, że z jednej z grządek wykopała... pistolet!
Broń była mocno skorodowana. Teren znaleziska i sam pistolet został zabezpieczony przez naszych funkcjonariuszy, którzy zawiadomili policję. Policyjni technicy dokonali oględzin miejsca, gdzie zakopany był pistolet i zabrali go do dalszej ekspertyzy.
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie