
Pogotowie i straż pożarna zostały zaalarmowane jednocześnie: na ul. Puławskiej 90A jest podejrzenie zatrucia czadem. Służby dotarły szybko i zadziałały sprawnie. Trzy zatrute osoby zostały przewiezione do szpitala.
Czujność wykazali w tym wypadku sami zainteresowani, którzy zaczęli sie źle czuć i... dobrze pomyśleli. Ich alarm, podniesiony w ostatniej chwili przytomności, był skuteczny. Ratownicy medyczni mogli podjąć skuteczną akcję, bo wszystko zadziało się, na szczęście, szybko. A straż unieszkodliwiła w łazience piecyk gazowy, który był przyczyną nieszczęścia, i zakazała używania go aż do wymiany. Poziom czadu, czyli tlenku węgla, przekroczył tam bowiem 55 ppm. Zagrożenie oczywiście było, ale nie śmietelne. U zatrutych wystąpiły intensywne bóle głowy i wypieki na twarzy.
Jak reagować na zatrucie czadem, jeśli jeszcze nie jest za późno?
Należy natychmiast zapewnić dopływ świeżego powietrza, wynieść zatrutego na zewnątrz, rozluźnić ubranie, rozpiąć pasek, ale nie rozbierać, żeby nie spowodować przemarznięcia. No i... natychmiast wezwać służby ratownicze (pogotowie ratunkowe – 999, straż pożarna – 998 lub 112); a jeśli po wyniesieniu na świeże powietrze zaczadzony nie oddycha, należy niezwłocznie przystąpić do wykonania sztucznego oddychania i masażu serca.
"Czad jest substancją niezwykle trującą. Nie możemy jej poczuć ani zobaczyć, dlatego jest tak bardzo groźna dla naszego zdrowia i życia. Wytwarzana jest w wyniku niepełnego spalania materiałów palnych, m.in. rożnego rodzaju paliw, nie tylko podczas pożaru, ale także przy awariach instalacji. To właśnie tego typu wypadki są najgroźniejsze, gdyż najczęściej kończą się śmiercią lub zatruciem domowników. Żeby zminimalizować ryzyku wytworzenia się tlenku węgla musimy przede wszystkim zwrócić uwagę na urządzenia elektryczne oraz kuchenki i piecyki gazowe. Należy pamiętać, aby zawsze prawidłowo o nie dbać, utrzymywać w nienagannej czystości oraz użytkować zgodnie z ich przeznaczeniem. Niezwykle ważne jest także, aby sprzęty te były zawsze instalowane przez odpowiednio wyszkolonych specjalistów – nigdy nie próbujmy tego robić na własną rękę, nieprawidłowo zamontowana instalacja, może być bowiem przyczyną prawdziwej tragedii. Gdy sami zauważymy jakąś usterkę, pod żadnym pozorem nie starajmy się jej naprawić, pozostawmy to uprawnionym ekspertom. Dla poprawy własnego bezpieczeństwa warto jest także raz na jakiś czas wezwać fachowców w celu skontrolowania stanu technicznego tych urządzeń" – mówi Przemysław Knura, specjalista firmy D+H, zajmującej się instalacjami zabezpieczającymi m.in. przed pożarem i czadem.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie