
Oto jest pytanie, tym ważniejsze, że prawdopodobnie zainteresowały się nią służby specjalne – BOR. Czy róg Suligowskiego i Nowosieleckiej jest tak bardzo strategiczny, że ktoś mógłby tu zapolować na pracowników ochrony? No, bo to prawda: jakby się wdrapał, to mógłby i strzelić. Tylko do kogo? Do statusiałych ochroniarzy?
Mieszkańcy powyższych i okolicznych ulic zastanawiają się, czy czyjaś kretyńska nadgorliwość nie spowodowała, że latarnia została wywieziona na złom. Dostaną odpowiedź? Wątpimy, ale pytamy: co jest z tzw. pastorałem na ul. Suligowskiego?
Tak przy okazji chcemy powiedzieć, że Sielce to jedna z najstarszych części Mokotowa o historii grubo starszej niż cała dzielnica. 1412 rok! Kumacie, Państwo? Książę Janusz I Stary (kto takiego pamięta?) przekazał te włości Kościołowi (tym razem na szczęście) i dzięki temu przetrwały – jako polskie – aż do konfiskaty przez rząd pruski po III rozbiorze Polski. „Niewielki areał tej wsi (5 łanów w 1528 r.) wskazuje na to, że stanowiła ona niegdyś razem z Czerniakowem i Czarnowem jedną całość. Znajdował się tam folwark i wójtostwo, a w XVI wieku mieszkał w Sielcach sukiennik” – czytamy sobie w źródłach historycznych. I co z tego?
Nic. Z całą pewnością latarni to nie zwróci, jeśli nie ma wrócić. Podejrzewamy bowiem o aberracje umysłowe tych i owych. W Urzędzie Dzielnicy nic nie wiedzą, w budynku naprzeciwko rozmawiać nie chcą. Więc? Naszym zdaniem: zwykła polska paranoja.
Przyjrzyjmy się przynajmniej Sielcom na fotografiach… Bo warto!
Na zdjęciach ostatnie wspomnienia:
Sielce w różnych historycznych konfiguracjach. Kto rozpozna?
Zdjęcie z roku 1952 zrobione na ulicy Stępińskiej, blisko Chełmskiej. Widok w kierunku dzisiejszej ulicy Gagarina. Na domku widać napis "sprawdzono min nie ma".
Zdjęcie z roku 1957 przedstawiające ulicę Czerską w kierunku Chełmskiej. Fot. Ryszard Bielawski, Fotopolska.
Ambasada Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej.
Zdjęcie z Tygodnika "Stolica" z 1971 roku przedstawiające skrzyżowanie Dolnej,Belwederskiej,Sobie
Między ul. Sielecką i Stępińską. Muzykanci w otoczeniu dzieciarni na sieleckim podwórku. Fot. Grażyna Rutowska.
Piekarnia przy ul. Podchorążych? Niestety, już jej nie ma. Na zdjęciu ostatnie jej chwile, tuż przed zburzeniem.
PS. Wiadomość o zniknięciu latarni pochodzi z "Sielce - moje miejsce w Warszawie" Komentarz już nie.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie