Reklama

A jednak pyton tygrysi znad Wisły istnieje! Sensacyjne doniesienie Animal Rescue Polska

Dawid Fabjański z fundacji Animal Rescue Polska powiedział na kanale You Tube „Między Nami”, że pyton tygrysi znad Wisły istnieje! Z bardzo dużym prawdopodobieństwem…

To, że go jeszcze nie schwytano, to zdolności przystosowawcze gada, jak i pogoda w Polsce, która mu sprzyja. Jego zdolności adaptacyjne doprowadziły zapewne do tego, że może spokojnie unikać kontaktu z człowiekiem, żywiąc się nadwiślańskim ptactwem i okolicznymi zwierzętami, w tym gospodarskimi. A skąd się wziął?

Pod Lublinem zmarła właścicielka pytona tygrysiego, którego przekazała w spadku swojej rodzinie. To z całą pewnością dla spadkobierców był kłopot. Starali się – według różnych informatorów – przekazać węża do któregoś z ogrodów zoologicznych, ale te nie chciały go przyjąć z różnych powodów, również finansowych. Żadna z agend rządowych, w tym Inspekcja Weterynarii, nie potrafiła im w tym pomóc. Cóż więc zrobili nieszczęśni spadkobiercy, kiedy zostali z problemem sami? Wypuścili go nad brzegiem Wisły, z dala od miejsca swego zamieszkania.

Te informacje sprawdza teraz policja i inne odpowiednie służby. Jedno jest pewne: sprawa pytona tygrysiego ożywiła dyskusję o hodowaniu dzikich zwierząt, w tym groźnych gadów. No i rozsławiła imię fundacji Animal Rescue Polska, która tym problemem się zajmuje, zwracając uwagę na nieodpowiedzialność i beztroskę niektórych hodowców bez wyobraźni.

Jeśli chcecie obejrzeć cały wywiad z Dawidem Fabjańskim, to jest on dostępny pod linkiem, który podajemy poniżej. O pytonie tygrysim jest tam w 5. minucie programu.

https://www.youtube.com/watch?v=0zY0A6HrUDo&t=417s

Na zdjęciu: fragment znalezionej wylinki pytona tygrysiego

Fot. ARP/Fb

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iMokotow.pl




Reklama
Wróć do