
Władze Mokotowa nie chcą przedłużyć dzierżawy z właścicielem lubianego i cenionego mokotowskiego grill baru, w którym można zjeść przepysznie przyrządzone owoce morza, ryby wszelakiego rodzaju oraz specialite de la maison - kremową zupę rybną.
Barak z oranżerią przy ul. Okolskiej róg Puławskiej cieszy się opinią wyjątkowego miejsca. Kuchnia tu wybitna – twierdzi pani Aleksandra mieszkająca przy ul. Puławskiej - i atmosfera zachęcająca do relaksu i sympatycznych spotkań. To smutne, że znikają z przestrzeni publicznej miejsca, które lubimy, które tę przestrzeń czynią bardziej przyjazną. To powinno być zakazane!
Boston Port był doceniany wieloma wyróżnieniami za wyjątkową jakość kuchni.
Póki co, właścicieli od lat, z sukcesem prowadzących bary, restauracje, kafejki, tych, którzy zainwestowali w prowadzony lokal pieniądze i mnóstwo pracy, nic nie chroni. Gdy wygasa okres dzierżawy, muszą liczyć się z tym, że trzeba będzie zmienić miejsce, zaprzyjaźnioną klientelę i znów zainwestować w nowy lokal.
Boston Port zbiera podpisy pod petycją przeciwko likwidacji tego wyjątkowego miejsca na mapie Warszawy.
Znajdziecie ją na http://www.bostonport.pl/index.html.
Ja się podpisałam.
Joanna Kania-Karmalska
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie