Reklama

Skąd naprawdę wzięła się nazwa Mokotów? Z fanaberii ks. Lubomirskiej czy od nazwiska pruskiego magnata?

Powszechny przekaz mówi, że nazwa Mokotów wzięła się z fanaberii księżnej Izabeli Lubomirskiej, która swoją rezydencję na wiślanej skarpie nazwała „Mon Coteau” (Moje Wzgórze). I tak też napisaliśmy na naszym portalu. Ale...

„Właśnie, że nie od Lubomirskiej...” – napisał do nas czytelnik. Skąd naprawdę wzięła się nazwa Mokotów? Nasz czytelnik twierdzi, że nazwa naszej dzielnicy ma zupełnie inny rodowód i wzięła się od nazwy wsi, która istniała w tym miejscu już od XIV wieku i wzięła się – uwaga! – od nazwy pruskiego właściciela wsi Mokotowo – niejakiego Mokoto lub Mokot.

Zaczęliśmy więc szperać i na ślad natrafiliśmy taki… Rzeczywiście była taka wieś, a jej nazwa po raz pierwszy pojawiła się już w 1367 r. w dokumentach wyliczających  podwarszawskie wsie płacące daninę parafii płockiej. Tylko że nie ma śladu mówiącego wprost o jakimś pruskim magnacie o podanych wyżej alternatywnych nazwiskach, który dysponował tymi ziemiami. Pojawiają się wprawdzie zbliżone brzmieniowo Mok, Mocke i Mokowa, pochodzące z jednej z odmian języka niemieckiego, co może oznaczać „bryła”, a w przenośni „człowiek niezdarny, niewykształcony”. Czyżby takim był pruski właściciel? Trudno orzec.

Jedno jest pewne: ówczesna wieś Mokotowo zajmowała teren od dzisiejszego Placu Unii Lubelskiej i ulicy Polnej, pomiędzy Rakowiecką, Żwirki i Wigury oraz Odyńca, wzdłuż skarpy wiślanej do Szop i Królikarni, i dalej - pod skarpą - wzdłuż Piaseczyńskiej (zapewne dawnej polnej drogi) do Sobieskiego, a stamtąd Belwederską w górę do placu. Jak twierdzą historycy, główna część wsi znajdowała się najprawdopodobniej między dzisiejszym Morskim Okiem a Boryszewską lub Dolną. No i była to wieś książęca, która w XV i XVI w. zaopatrywała w żywność mieszkańców Warszawy, a dzięki koligacjom rodzinnym z wyżej postawionymi w hierarchii niektórzy chłopi mieli nawet swoje posiadłości pod miastem – na ulicy Łazarzowej (dziś Senatorska) oraz Długiej.

Mokotowo było spore: miało powierzchni ok. 420 hektarów (25 włók) ziemi uprawnej, którą dziś zakwalifikowano by do najwyższych klas. Z czasem ze wsi książęcej stało się wsią królewską. Ale okres prosperity minął na początku XVII w. Ziemi rolnej ubywało, stawała się tańsza, na dodatek w czasie potopu szwedzkiego Mokotowo i okoliczne wsie zostały dość poważnie zniszczone, co jeszcze bardziej obniżyło ich cenę.

Dlatego też zbawcą Mokotowa okazał się Stanisław Herakliusz Lubomirski, który wykupił dużą część Mokotowa oraz sąsiadujące wsie Służew i Służewiec.  Doczekały one swojego rozkwitu wiek później, kiedy to magnateria i zamożne mieszczaństwo zaczęli tu budować pałace, dworki i wille, a na skarpie wiślanej zakładane były ogrody. I to wtedy pojawiła się – wraz z modą na francuski – nazwa „Mon Coteau”, której prekursorem była Izabela Lubomirska, która wykupiła wraz z mężem część wsi Mokotowo, na której stoi np. pałacyk Szustra czy park Morskie Oko.

Jak sądzimy, nie ma co się kłócić o to, kto dał nazwę naszej dzielnicy. Pruski magnat-niedojda, nawet jeśli istniał, mniej znaczył dla rozwoju tego miejsca niż księżna Lubomirska, która dała mu europejski sznyt i rozwojowy impuls.

ANDRZEJ MIKOŁAJCZYK

 

 

 

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iMokotow.pl




Reklama
Wróć do