
Jedni mówią, że mieszka tutaj, drudzy, że jeszcze na Powiślu, a inni, że już w Wilanowie. Są jeszcze kolejne teorie na temat jej miejsca stałego pobytu. Nic pewnego. Jedno jest za to pewne: Mokotów lubi i często tu z różnych okazji – zawodowych i prywatnych – przebywa.
Widziana więc była – przed urodzeniem syna – w sklepie z artykułami dla dzieci na Mokotowie (marki nie wymieniamy z wiadomych powodów), rodziła potomka nie w jakiejś prywatnej klinice, tylko w szpitalu na Madalińskiego, jak przyzwoita Matka Polka. A przed tymi ważnymi w jej życiu zdarzeniami poprowadziła na Starym Mokotowie spotkanie młodych rodziców w ramach kontraktu z AVIVA, ubezpieczycielem, który ma specjalny projekt dla dzieci i rodziców pn. „To dla mnie ważne”, wspierający lokalne inicjatywy. No i oczywiście bywa nieustająco widywana w Galerii Mokotów, gdzie jedni widzieli ją, jak kupowała jakieś drogie ciuchy, inni – jak stała w długiej kolejce do znajdującej się tam pralni, zresztą w towarzystwie pisarza Jerzego Pilcha.
A wszystko to piszemy po to, aby wzruszyło się nasze mokotowskie serce, ponieważ znana i ceniona na Mokotowie aktorka nie dostała roli w drugiej części serialu „Listy do M.”, na co miała podobno ogromną ochotę. Nie pomogło odznaczenie Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, które dostała od prezydenta Andrzeja Dudy, nie specjalnie wiadomo zresztą za co (otrzymali je również Andrzej Wajda i Jerzy Hoffman, choć za co - wiadomo). Nie pomógł sukces w serialu „Druga szansa”. Coś TVN przestała lubić Kożuchowską po tym odznaczeniu, choć przecież znajduje się na pograniczu Mokotowa i Wilanowa. Widać łaska pańska jeździ bez względu na sentyment do dzielnic. (kp)
Fot. filmweb
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie