
Artur P. (32 lata), jeden z większych dilerów narkotykowych na Mokotowie, został zatrzymany przez śledczych z Madalińskiego i osadzony w areszcie.
Po aresztowaniu, w trakcie przeszukania samochodu i mieszkania, policjanci odkryli 0,6 kg marihuany, a także znaczną ilość środków psychotropowych i 400 gram nielegalnego suszu. Poza tym gotówkę – ponad 36 tys. zł. Pochodziła ona z handlu narkotykami.
Podejrzenie, że Artur P. zajmuje się narkotykową dilerką, zrodziło się w toku pracy operacyjnej mającej na celu zidentyfikowanie najpoważniejszych źródeł dystrybucji marihuany na Mokotowie. Obserwacja, informacja i szybkie działanie doprowadziły do tego, że został zatrzymany w miejscu, gdzie znajdowały się właściwe dowody. Nie zaprzeczał, że to jego, bo fakty świadczyły jednoznacznie o jego zajęciu.
Zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzuty posiadania oraz handlu narkotykami. Na wniosek policjantów i prokuratora sąd postanowił aresztować go na 3 miesiące. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Jak pisaliśmy tutaj niedawno, mokotowscy śledczy prowadzą od dłuższego czasu intensywną i skuteczną akcję antydilerską. To aresztowanie jest jednym z ważniejszych, bo pozwoli na lepsze rozszyfrowanie całej siatki narkotykowych bossów z Mokotowa.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Informacja OK, ale proponuję zmianę nazwy ulicy w leadzie, bo wygląda to tak, jakby autor nie znał Mokotowa. Śledczy mogli być z Malczewskiego, bo na Madalińskiego to do dziś żadnej komendy nie ma.... :)