
To było wydarzenie niezwykłe. Wystąpił u nas, na Służewcu, w ramach swojej trasy koncertowej „25Live Tour”. George’a Michaela podziwiali wówczas fani z całej Polski.
Na tym koncercie artysta przypomniał swoje największe przeboje z lat 80. i 90. Ten występ w Polsce był jednym z wielu w Europie, który miał być ukoronowaniem jego 25-letniej kariery. I był. Widzowie naprawdę szaleli. Najbardziej przypadł im do serca utwór „Shoot the Dog”, kiedy to przed publicznością pojawiła się dmuchana lalka przedstawiająca George’a Busha. Jak pisała dziennikarka „Gazety Wyborczej”, „ogromne wrażenie robiła scenografia koncertu. Tworzyły ją trzy wielkie telebimy, z których w stronę publiczności wypływał wielki elektroniczny dywan”.
To był jego pierwszy występ w Polsce. Zmarł podobno na atak serca, ale – na przykład – źródła prasowe w Kanadzie piszą o AIDS. Jak od pewnego czasu dość powszechnie wiadomo, lider grupy Wham był gejem, a po śmierci swojego wieloletniego partnera nie tworzył przez wiele lat. Teraz był u progu swojej nowej płyty i… zszedł spokojnie w zaciszu swego domu. (l)
Fot. dlastudenta.pl
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie