
Na zapleczu ulicy Puławskiej, niedaleko parafii św. Michała Archanioła, jest Instytut Moralnej Poprawy Dzieci, dziś zwany Młodzieżowym Domem Kultury. To trochę żart, oczywiście, ale właśnie w budynku dzisiejszego MDK taki instytut się mieścił. Choć trzeba przyznać, że swoją działalnością ów dzisiejszy przybytek kultury służy również po trosze temu zbożnemu celowi.
Pałac Ksawerego Pusłowskiego, bo o nim mowa, został wzniesiony w 1862 r. według projektu zasłużonego dla Warszawy Henryka Marconiego. Znalazł w nim miejsce – po latach perypetii (instytut powstał w 1830 r.) związanych z Powstaniem Listopadowym – dawny Instytut Moralnie Zaniedbanych Dzieci, który tutaj przybrał trochę zmienioną nazwę. Przeznaczony był dla chłopców w wieku 6-14 lat (później 8-15), mających konflikt z ówczesnym prawem. Byli to przede wszystkim zatrzymani przez policję mali włóczęgowie, złodzieje i żebracy. Ale także – już za czasów Pusłowskiego – także „dzieci nie występne, ile ubogie”. Taki niby nasz dzisiejszy poprawczak, ale z renomą, która przetrwała przez wieki, bo wielu wcześniejszych chłopców występnych weszło na moralną drogę, w czasie niemieckiej okupacji pomagając ówczesnemu dyrektorowi Władysławowi Sali w przemycaniu na aryjską stronę dzieciaków z getta. Historycy mówią o ponad pięciuset uratowanych młodych Żydach.
W czasie Powstania Warszawskiego dom przestał istnieć i już nigdy nie był reaktywowany. Dość poważnie zniszczony, został odbudowany w 1959 r. A w 9 lat później znalazł w nim miejsce Mokotowski Dom Kultury, placówka, która nie zajmuje się wprawdzie wprost chłopcami moralnie upadłymi, ale jest wielce zasłużona również dla kulturalnego rozwoju młodzieży mokotowskiej, i nie tylko, co jakiś swój moralny wydźwięk ma… (sl)
Fot. Polska Niezwykła
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie