
Kilka lat temu plotkarską prasę obiegły zdjęcia Macieja Stuhra, jak podąża rączo z siatkami za swoją byłą żoną Samantą. Dziś robi to samo, ale za Kasią i dwójką swych synów.
Jeden z chłopców, Staś, to wprawdzie syn Katarzyny Błażejewskiej, dietetyczki z zawodu, z poprzedniego związku, ale dla Macieja Stuhra jak własny. Drugi, Tadeusz, już półtoraroczny, jeździ jeszcze w wózku, ale i wózek, i zakupy popycha i niesie znakomity małżonek.
Swoją drugą żonę poznał pięć lat temu, na urlopie we Francji. Jak powiedział w jakiś czas potem mediom, „Kasia od zawsze imponowała mi swoją energią i pomysłami. A to w połączeniu z faktem, że jest świetnym fachowcem w swojej dziedzinie, daje piękne rezultaty”.
Jednym z takich rezultatów jest książka, którą niedawno napisała („Adios kilogramos”), a także własny blog „Mama w wielkim mieście” i występy w różnych audycjach radiowych.
Czym uwiodła Maciej Stuhra?
„Kasia jest taką iskierką, która wzbudza uśmiech ludzi, gdziekolwiek się pojawi – zwierzał się. – Bardzo mi to imponuje i jestem z niej dumny”. Jak twierdzą znajomi aktora, „tworzą bardzo zgrany duet i nawzajem się inspirują”, nie lubią wystawiać swojej prywatności na pokaz, ale uważani są ostatnio za najbardziej udaną parę w show biznesie.
Powiedzmy też, że na Mokotowie nadal mieszka z mamą jego 16-letnia córka Matylda wraz z mamą Samantą. I z nią też można spotkać Stuhra, najczęściej właśnie w Galerii Mokotów. W czasie rozwodu nie było żadnych problemów z podziałem majątku. Były mąż i ojciec zostawił praktycznie cały swój dobytek na Mokotowie obu paniom. No, a jeśli chodzi o dzisiejsze jego życie rodzinne, to… upublicznia je Katarzyna na swoim profilu na Facebooku. W jakiś czas po porodzie opublikowała fotkę, na której karmi nowo narodzonego Tadzia, potem Stasia ze śniadaniowym koktajlem dla niego, a niedawno obu chłopców i siebie samą. A fotkę robił sam Maciej Stuhr.
Bardzo nam się to wszystko podoba. Życzymy całej rodzinie Stuhrów radości i szczęścia w życiu, wznosząc Jej zdrowie koktajlem według Stasia.
Przepis na koktajl
- 5 łyżek zalanych wrzątkiem płatków owsianych,
- 2 szklanki mleka (np. z migdałów),
- garść ostatnich w tych roku malin,
- kiwi,
- łyżka syropu daktylowego,
- łyżka tahini.
Zblendować i pić - dzieląc się z ukochanymi.
Fot. Youtube, Facebook/K. Błażejewska-Stuhr
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie