
Ma 45 lat i konkubenta, którego pchnęła nożem. Pokłóciła się z nim sama nie wie o co. O jakieś duperele. Na pewno zaś po pijaku, we krwi w chwili zatrzymania miała ponad 2,5 promila alkoholu.
Działo się to wszystko w mieszkaniu przy ul. Puławskiej. Policję poinformowali o zdarzeniu sąsiedzi, którzy słyszeli odgłosy szarpaniny. Przybyli funkcjonariusze ustalili, że konkubent został przez Joannę L. ugodzony nożem w ramię. Natychmiast wezwano karetkę i rannego odstawiono do szpitala, nożowniczkę zaś do izby wytrzeźwień.
Po wytrzeźwieniu złożyła zeznania, usłyszała zarzut uszkodzenia ciała i decyzję o policyjnym dozorze oraz zakaz zbliżania się do poszkodowanego i opuszczania mieszkania. Jaka będzie kara? Grozi jej do dwóch lat więzienia. (g)
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie