
Ma w granicach 20-30 lat. W biały dzień, między godzinami 12 i 14, włamał się do mieszkania w alei Niepodległości w okolicach metra Pole Mokotowskie i okradł je niezwykle skutecznie.
Właściciel mieszkania opublikował na Facebooku dosadny list do złodzieja, zamieszczając jednocześnie zdjęcia z bałaganu, jaki zostawił on po swej „wizycie”. Są to zdjęcia z zamontowanej w pomieszczeniu kamery. Pośród nich nie ma tylko twarzy złodziei, ale… one są! Okradziony Krzysztof H. daje bowiem złodziejowi szansę. Oddajmy mu zresztą głos:
„Do ch…, który wszedł do mojego domu i mnie okradł.
Nie żyjesz. Weź sobie te komputery i to, co wyniosłeś. Sprzedaj na giełdzie, a biżuterię w lombardzie. Dołóż do tego drobniaki, które wyjąłeś ze skarbonek moich dzieci. I wszystko, co zabrałeś. Tego, co najcenniejsze, i tak nie znalazłeś. Opchnij więc to, co masz, jak najprędzej i idź się zabaw. Baw się do upadłego, bo masz mało czasu. Bardzo mało.
Nie wpadłeś na to, że wsadziłeś swój świński ryj prosto w kamerę? Tak się składa, że ją mam. Ma też firma dwa piętra niżej, i tam też dałeś popis godny Oscara. Więc idź się baw, póki możesz. Za chwilę nie będziesz miał jak.
Znam twojego ryja. Zna go już też policja. Oni cię będą szukali i będę cię szukał ja. I oby to policja cię dorwała, a nie ja, bo oni cię wsadzą po prostu do pierdla, a ja cię, skur…, zakopię. Z kijem w dupie i połamanymi rękami.
Rzeczy, które mi wyniosłeś, mają wrócić. Jeśli nie wrócą, to tu, na fb, i na każdym drzewie w Warszawie będzie wisiał twój ryj podpisany ZŁODZIEJ. Co mi zrobisz? Zgłosisz do prokuratury naruszenie danych osobowych czy groźby karalne? Wal. Czekam”.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Też zostałam okradnięta w ten sam sposób jak pan. W bialy dzien, pod nasza nieobecnosc. Niestety policja umozyla sprawe i olala to wszystko.