Reklama

Na osiedlu Moko, budowanym przez firmę Ronson, miał być otwarty Park Miejski, a jest parking

Jeszcze niedawno pisaliśmy o planowanym skwerze: „Plac Miejski zbuduje firma Ronson, deweloper, który wybudował tu osiedle mieszkaniowe Moko. Jest on wytyczony na przecięciu ul. Magazynowej i uliczki, która krzyżuje się z ul. Wołoską”.

I dalej: „Plac będzie miał 1,8 tys. m kw. i – znajdując się pomiędzy blokami, niedaleko Galerii Mokotów – zostanie udostępniony wszystkim chętnym. Deweloperzy, którzy inwestują na Mokotowie, doszli do wspólnego wniosku, że koncepcja zamkniętych osiedli zupełnie się u nas nie sprawdza, niszczy bowiem (a nie buduje) więzi lokalne, nie służy integracji mieszkańców z reszta dzielnicy. Dlatego Ronson, choć plac jest częścią integralną osiedla i finansowany jest ze środków firmy, udostępni go wszystkim chętnym”.

Niestety, skończyło się na planach. Przy ul. Magazynowej postawiono wprawdzie ławki i zasadzono krzewy, ale miejsce to wygląda, jak jeden spory parking. Są wprawdzie poustawiane znaki zakazujące parkowania, ale kierowcy je ignorują, a straż miejska przyjeżdża tutaj tylko na wyraźne wezwanie któregoś z mieszkańców. Pod tabliczkami zakazu nie ma też dodatkowej informacji o możliwości odholowania pojazdów, choć odpowiedni wniosek leży w Urzędzie Miasta.

Jednym słowem, miał być bezpieczny skwer, głównie z myślą o dzieciach, a jest… parking z zielenią. „Na wizualizacji z 2015 r. – pisze „Gazeta Stołeczna” – deweloper eksponował eleganckie budynki, wysokie brzozy, dzieci bawiące się w fontannach, pary spacerujące w miejscu, gdzie teraz parkują samochody. Budynki się zgadzają. To, czego brakuje na wizualizacji, to rząd samochodów zaparkowanych na całej długości drogi, mimo trzech widocznych zakazów parkowania. Jak podkreśla firma Ronson, plac nadal nie jest skończony. Oficjalnie ma zostać oddany do użytku publicznego w drugiej połowie sierpnia tego roku. Jednak skwer, o którym mowa, nie wygląda, jakby cos na nim budowano. I rzeczywiście – w opisywanym miejscu już nic szczególnego się nie zmieni”.

I tak to nadzieje mieszkańców tej części Mokotowa na otwarty dla wszystkich i bezpieczny Plac Miejski, przeznaczony wyłącznie dla pieszych, zostały nabite w butelkę. Ronson mówi, że przez miasto, a miasto, że przez Ronsona.

Rys. Property Design

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iMokotow.pl




Reklama
Wróć do