
To było na Gintrowskiego, róg Gotarda. Policyjny radiowóz jechał na sygnale. Prawdopodobnie kierowca dostawczego Lublina nie zachował się w takiej sytuacji należycie.
Po przyjeździe straży pożarnej na miejsce zdarzenia zastano dwa rozbite samochody, z których jeden leżał na boku. Podróżujący pojazdami opuścili je o własnych siłach przed przybyciem zastępów PSP. Miejsce zdarzenia zabezpieczono oraz odłączono zasilanie w pojazdach. Przybyły na miejsce zespół ZRM przebadał osoby uczestniczące w zdarzeniu i nie stwierdził osób poszkodowanych. Działania zastępów PSP polegały na postawieniu pojazdu na koła przy pomocy wciągarki oraz zepchnięciu obu pojazdów na pobocze. Uprzątnięto pozostałości karoserii, a przy pomocy sorbentu zebrano płyny eksploatacyjne z jezdni. Na miejscu dalsze czynności prowadziła policja.
Zdjęcia: Piotr Wolny
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Po pierwsze to nie jest auto marki Lublin a po drugie dlaczego nic nie wspomniano że kierujący policjant wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle bez zachowania szczególnej ostrożności a po trzecie to nie wspomniano kto został ukarany mandatem!!!????
Jebani.kretyni!!!!!! co wy tu piszecie. Auto to nie lublin tylko mercedes a było z LUBLINA. I tu wina była kierującego radiowozem. A nie kierowcy dostawczaka.