
Magdalena Ogórek zaśpiewała tak fałszywie i bezrozumnie, że wywołała fale negatywnych reakcji internautów, zadziwionych, jak można w obliczu czyjejś śmierci pisać takie farmazony.
Jej wpis na Twitterze brzmi bowiem tak: „Podczas gdy kolejni muzycy toczyli polityczne boje, on, po cichu, odszedł sobie niepostrzeżenie do nieba”.
A internauci to komentują:
„Pani nie była w stanie pohamować się przed polityczną aluzją w kontekście śmierci?”;
„Nawet do śmierci trzeba mieszać politykę? Słabe bardzo”;
„Mogłaby Pani powstrzymać się od tego typu komentarza!”;
„Wie Pani, czasami lepiej nic nie mówić, niż takie coś. Jak nisko pani jeszcze upadnie, jest pani żałosna...”;
„Zadawanie się z pisowcami grozi utratą twarzy”;
„Żenująca propagandystka obecnej władzy. Praca dla reżimowych mediów przesłania już nie tylko zdrowy rozsądek, ale i resztki przyzwoitości...”
Ja już nic nie dodam. Przypominam tylko, że była kandydatką SLD na prezydenta, wcześniej pracowała w sztabie wyborczym tej partii, była też współpracowniczką Grzegorza Napieralskiego. W wyborach prezydenckich otrzymała 2,38 proc. głosów. Teraz wielbi Jarosława Kaczyńskiego.
No comments!
JAN MARCZEWSKI
Sadyba
Fot. youtube.com
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie