Reklama

Pani Sylwia Nelli Miniewska-Ornoch apeluje do sumienia… Czyjego? Oto jest pytanie…

Nasza korespondentka,  p. Sylwia Nelli Miniewska-Ornoch, na swoim profilu na Facebooku  apeluje w imieniu córki swojej nieżyjącej już sąsiadki, która mieszkała przy ul. Różanej 49, i tak jak autorka apelu, przychodziła na szkolny ogród od strony Kazimierzowskiej karmić wolno żyjące koty. Tam się zaprzyjaźniły.

Historia jest jak z kryminalnego filmu i wszystko byłoby fajnie, gdyby nie dotyczyła prawdziwego życia. Otóż nieżyjąca już od dziesięciu lat właścicielka nieruchomości korzystała – zresztą jak większość obecnych emerytów – z konta bankowego, na które przychodziło odpowiednie świadczenie ZUS, a następnie były z niego opłacane rachunki za utrzymanie mieszkania, np. za prąd, gaz, śmieci etc.

Konto miało swojego opiekuna, czyli urzędniczkę bankową, która znakomicie wiedziała, gdzie jego właścicielka mieszka, że nieruchomość należy do niej i – zapewne – ile jest warta. Bo kiedy sąsiadka pani Sylwii zmarła, nagle okazało się, owa urzędniczka dysponuje papierem, wedle którego jest aktualnym posiadaczem nieruchomości, nabytej za… 10 tys. złotych!

Pomijając absurdalność tak niskiej ceny, pokrywająca ją kwota nigdy nie wpłynęła na konto zmarłej, a przeszukanie domu przez policję nie ujawniło w nim jakichkolwiek oszczędności w gotówce. Zresztą – jak mówi córka – jej mama nie zwykła trzymać pieniędzy w pończosze…

Dla wszystkich, którzy zapoznają się z przebiegiem wypadków, sprawa jest oczywista: urzędniczka wykorzystała swoją bankową wiedzę na temat nieruchomości i jej właścicielki i… naciągnęła starszą panią? sfałszowała dokument kupna-sprzedaży?

Jak pisze p. Sylwia, „córka walczy w sądzie z urzędniczką już 10 lat, a willa marnieje, zarósł wjazd do garażu, taras, zieleń pokrywają zgniłe liście, wiele lat nie sprzątane”. Jednym słowem - płakać się chce, a sprawiedliwości nie widać!

Fot. Sylwia Nelli Miniewska-Ornoch

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iMokotow.pl




Reklama
Wróć do