
"Mistrzowie parkowania" to akcja profilaktyczno-edukacyjna, dzięki której m.in. Straż Miejska chciałaby zmienić społeczne postrzeganie wykroczeń związanych z parkowaniem. Tym razem perełka trafiła się na naszym Mokotowie!
„Mistrz” lutego (pokazany na zdjęciu głównym artykułu) - jak oznajmili Strażnicy Miejscy - popisał się niesamowitym brakiem wyobraźni. Pozostawił pojazd na przejściu dla pieszych, zajął całą szerokość chodnika, a zasłaniając przechodniom widok, wprowadził poważne zagrożenie w ruchu drogowym. Za jednym razem naruszył on aż cztery przepisy w ruchu drogowym! Według relacji funkcjonariusza, reagującego w tej sprawie, wejście na pasy zza tego samochodu przypominało po prostu rosyjską ruletkę. Zgodnie z prawem, takiemu kierowcy grozi za ten czyn mandat w wysokości do tysiąca złotych - nie licząc nawet kosztów holowania czy postoju na wyznaczonym parkingu...
Fot. strazmiejska.waw.pl
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zgodnie z prawem, takiemu kierowcy grozi za ten czyn mandat w wysokości do tysiąca złotych - nie licząc nawet kosztów holowania czy postoju na wyznaczonym parkingu... - XD - nie max to 100 zl o ile ustali sie sprawce - jesli nie ma narania jazdy po choniku czy pasach to kwalifikuje sie na zwykle parkowanie na zakazie . czas reakcji na zgloszenei dalej to 20-30 godzin