
Po hawajskiej pogodzie nastała u nas suwalska jesień. Temperatury poniżej 8 stopni Celsjusza, notowane od dwóch dni w całym kraju, spowodowały zapewne śmierć pytona tygrysiego. Kwestia zwłok – jak przekonuje Fundacja Animal Rescue, to tylko kwestia czasu.
„Decyzja o zakończeniu poszukiwań została podjęta po konsultacji z pracownikami zoo. Jest za zimno, żeby wąż mógł przeżyć. Znalezienie zwłok pozostaje kwestią czasu” – powiedział portalowi WwP szef Animal Rescue Polska.
Podkreśla jednak, że dopiero, gdy znalezione zostanie ciało, z całą pewnością będzie można stwierdzić, że pyton tygrysi nie żyje. Fundacja cały czas reagować będzie jednak na sygnały od mieszkańców. (Źródło: WwP)
Fot. ARP
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie