
Dowiedzieliśmy się, że w odróżnieniu od pierwotnej wersji Strefa Czystego Transportu znacznie się powiększy i częściowo swoim zasięgiem obejmie również Mokotów. Czy jest to dobra wiadomość dla mieszkańców dzielnicy? W zasadzie jakby nie patrzyć nie jest to dobra wiadomość, ponieważ pojawia się sporo pytań, na które nikt nie zna odpowiedzi. Sama Strefa Czystego Transportu na Mokotowie jest raczej tylko z nazwy, ponieważ z czystym transportem ma niewiele wspólnego i perz dziesięć lat od momentu jej wyznaczenia będą mogły poruszać się w niej samochody z napędem spalinowym. I to zarówno diesle, jak i te z napędem zasilanym benzyną, a także gazem. Jedynym kryterium oceny, jaki będzie decydował czy pojazd będzie mógł wjeżdżać do strefy, będzie jego wiek, a nie stan techniczny pojazdu.
Posiadacze najstarszych samochodów też mogą spać spokojnie, ponieważ jeśli nabyli je przed wprowadzeniem w życie uchwały i płacą podatki w Warszawie bez problemu nimi wjadą do strefy przez kolejne cztery lata od jej wprowadzenia w lipcu przyszłego roku. Osoby wynajmujące mieszkania, które nie są zameldowane w stolicy lub przyjezdni spoza miasta, jeśli posiadają samochód diesla starszy niż osiemnaście lat, lub dwudziestosiedmioletni benzynowy do miasta już nie wjadą. Co dwa lata będzie podnoszona poprzeczka w celu eliminacji starszych pojazdów. Jednak jest też pewne światełko w tunelu i wszyscy, którym się ten pomysł nie podoba, będą mogli wyrazić swój sprzeciw przy urnach wyborczych, ponieważ już na wiosnę odbędą się wybory samorządowe.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie