
Od czasu do czasu opisuję tak zwane wystawki, które znajdują się przed śmietnikami na Mokotowie. Nie jest to zjawisko odosobnione i podobne wysypiska tak zwanych gabarytów można znaleźć w całej Warszawie i zapewne też w innych mniejszych i większych miastach. Ostatnio w mediach sporo się mówi o nielegalnych składowiskach odpadów, gdzie znajdują się niebezpieczne substancje zagrażające zdrowiu a często i życiu okolicznych mieszkańców.
Postanowiłem rozejrzeć się trochę po Mokotowie z nadzieją, że znajdę takie właśnie miejsce. Postanowiłem odwiedzić tereny wiejskie, jakie znajdują się nieopodal od drugiej co do wielkości elektrociepłowni w Europie. Wybór był słuszny, ponieważ to, co znalazłem przy ulicy Spiralnej, przerosło wszystkie moje oczekiwania. Znajduje się tam opuszczona posesja, a przynajmniej, wszystko na to wskazuje i sądząc po budynku pozbawionym drzwi i okien, raczej nikt tam nie mieszka. Przed domem znajduje się wielkie wysypisko śmieci.
W zasadzie jest tam wszystko od zwykłych zabawek poprzez materiały budowlane, sprzęt agd., elektronika i wiele innych różnych rzeczy. Jednak wysypisko będące górą śmieci może być tylko zwykłym kamuflażem i tak naprawdę nie wiadomo co znajduje się pod spodem. Wysypisko nie wygląda na legalne, ponieważ nikt go nie pilnuje a przez otwartą furtkę, każdy może wejść do środka. Teren jednak nie jest bezpieczny i wchodząc na teren posesji, trzeba uważnie patrzeć pod nogi, jednocześnie zatykając nos, gdyż zapach w tym miejscu pisząc delikatnie, jest dość nieprzyjemny. Aż dziwne, że do tej pory odpowiednie służby ani mokotowscy urzędnicy nie zajęli się tym nielegalnym wysypiskiem.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie