
Trzy mokotowskie stadiony (Gwardia, Skra, Warszawianka) niszczeją. Z braku odpowiedniej dbałości warszawskich władz. Dzielnica jest za słaba, stołeczny ratusz ma to w nosie. Jak długo jeszcze?
Oczywiście można obwiniać sądy, że działają zbyt opieszale. Rozprawy w kwestii własności gruntów trwają latami. Urzędnicy ratusza latami przyglądają się postępującej ruinie. A mieszkańcy Mokotowa zżymają się w swej bezsilności. I zaczynają mówić: „…a za socjalizmu…” A za socjalizmu, niestety (stety?), te obiekty żyły. Na nich trenowali (i jeszcze trenują w co raz gorszych warunkach) nasi najlepsi zawodnicy: mistrzowie lekkiej atletyki, piłki nożnej, tenisa… I za chwilę wszystko szlag trafi. Naprawdę nie ma wyjścia?
Wyjście zawsze jest, potrzebna jest tylko WOLA. Mamy jednak wrażenie, że wokół gruntów, na których sa te obiekty trwają jakieś zakulisowe „dywagacje”, wstrzymane poprzez ostatnie afery prywatyzacyjne. Ale my powiedzmy jasno: NIE MA ZGODY NA LIKWIDACJĘ TYCH OBIEKTÓW, choćby przez zaniechanie. Bo potem… wiadomo… ruina… tararara… i pod młotek.
Pokolenia mieszkańców Mokotowa i Warszawy tutaj właśnie przeżywały swoje chwile sportowego uniesienia i tutaj właśnie wielu z nich zyskiwało swoje sportowe szlify. To są nie tylko zresztą obiekty historycznych wspomnień, ale desygnaty (sorry!) naszych życiorysów. Bez nich ubędzie nam wiele wzruszeń, wspomnień, a przede wszystkim miejsc, gdzie moglibyśmy mówić naszym wnukom: to właśnie tu byli i ćwiczyli Anita Włodarczyk, Grażyna Rabsztyn, Władysław Komar, Jerzy Kulej, Stanisław Królak. To tylko kilka nazwisk, które przychodzą mi ad hoc po sobotnim spacerze po tych opuszczonych stadionach. „Żal dupę ściska” – mówił Himilsbach w takich momentach. I ściska.
Wystawmy rachunek władzom Warszawy za to zaniechanie. Sport jest bowiem jednym z tych elementów ludzkiego życia, który daje podwójną satysfakcję – sportowcom i widzom. I ma bardzo wiele wspólnego z narodowym samopoczuciem i dumą. I co Wy na to, mądrale z ratusza? Rachunek przyjdzie. W najbliższych wyborach!
WOJCIECH MARCICKI
Fot. Paweł Małaczewski
Czytaj też:
http://imokotow.pl/artykul/stadion-gwardii-warszawa/107616
http://imokotow.pl/artykul/stadion-skry-tez/108090
http://imokotow.pl/artykul/konkurs-na-rewitalizacje/108804
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie do końca tak jest jak p. Redaktor napisał. Proszę zobaczyc i poszukać co wladze skry czy warszawianki zrobiły z gruntami, a nie obarcza Pan całą winą władze miasta. Podpowiem że tak naprawdę kluby te oddały zarządzanie zewnętrznym firmom. Proszę poszukać, bo temat nie jest taki czarno bialym jak Pan go przedstawia.