
W pobliżu jednej z siłowni na Mokotowie miało dojść do wielkiego dealu narkotykowego między dwoma mężczyznami. Ale się nie udało.
Kiedy obaj wymieniali się reklamówkami, gdzie w jednej było 12 tys. złotych, a w drugiej pół kilograma marihuany, do akcji wkroczyli policjanci. Obaj panowie zostali aresztowani.
W samochodzie 23-letniego nabywcy, który przyjechał kupić towar z kilkuletnią córką siedzącą w foteliku na tylnym siedzeniu, policjanci znaleźli pół kilograma marihuany. W aucie 21-letniego mężczyzny, który sprzedawał narkotyki, funkcjonariusze znaleźli pieniądze, kokainę, trzy telefony komórkowe i maczetę. Obaj mężczyźni trafili do policyjnych cel. Dziewczynka została przekazana matce.
Ponadto w mieszkaniu 21-latka funkcjonariusze zabezpieczyli około 800 gramów marihuany, 200 gramów kokainy, ponad 1000 tabletek ekstazy oraz inne substancje psychoaktywne, 6500 zł., około 100 Euro, 100 Funtów oraz 250 USD. A podczas przeszukania mieszkania 23-latka zabezpieczono około 9000 zł.
21-latek usłyszał zarzuty handlu i posiadania znacznych ilości narkotyków, za co grozi mu do 10 lat więzienia. Na wniosek policjantów oraz prokuratora mokotowski sąd zastosował wobec niego 2-miesięczny areszt. Taką samą karą zagrożony jest 23-latek, który został objęty policyjnym dozorem.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie