
Dom Muminków taka jest nazwa potoczna willi znajdującej się pod numerem piątym przy ulicy Bieżanowskiej na Mokotowie. Willa została wybudowana w połowie lat trzydziestych ubiegłego wieku przez pochodzącego z terenów dzisiejszego Dolnego Śląska inżyniera Aleksandra Stephana, który był jednocześnie projektantem willi, jak i wykonawcą, a następnie mieszkańcem. Willa jest wpisana do rejestru zabytków i choć nie wygląda na zamieszkaną ze względu na nie najlepszy stan, w jakim obecnie się znajduje, to jest zawsze zadbany ogród i skoszony trawnik. Samo położenie posesji jest dość nietypowe, ponieważ otaczają ją wysoki dziesięciopiętrowe bloki wybudowane w czasach PRL-u.
Nie jest to rzadkie zjawisko w warszawskich realiach i podobną tylko znacznie większą secesyjną willę można oglądać na sporej działce znajdującej się na Targówku. Sam wygląd mokotowskiej willi bardzo przypomina architekturę budynków znajdujących się na wspomnianym powyżej Dolnym Śląsku, skąd zapewne jej projektant czerpał inspiracje. W latach siedemdziesiątych na terenie posesji były kręcone zdjęcia do kultowego filmu „Nie ma róży bez ognia” w reżyserii Stanisława Barei. Nie da się ukryć, że willa niszczeje, aby nie napisać, że popada w ruinę. Być może obecnego właściciela nie stać na remont, który jak to bywa z zabytkami pod okiem konserwatora, może wiele kosztować. Pomimo otoczenia willa jest bardzo atrakcyjna i posiada ciekawą historię i trzeba mieć nadzieję, że znajdzie się odpowiedni inwestor, który odmieni los budynku, który swoim urokiem będzie cieszył oczy kolejnych pokoleń.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie