
Niemal sześć tysięcy osób podpisało petycję o uratowanie rezerwatu Jeziorka Czerniakowskiego. Jej autorzy żądają, aby władze miasta stołecznego Warszawy przedstawiły konkretny plan działań, które zapobiegną degradacji danego obszaru.
Na łąkach w otulinie rezerwatu Jeziorka Czerniakowskiego mają powstać biurowce, bloki oraz domy jednorodzinne. Przyjęty w lipcu tego roku plan obejmuje 89 hektarów - pomiędzy rezerwatem a Trasą Siekierkowską. Mieszkańcy okolicy i aktywiści obawiają się, że wyjątkowe miejsce przekształcone zostanie w pola z betonu; skutkiem tego byłoby wyschnięcie Jeziorka Czerniakowskiego, a także zniszczenie pobliskiej fauny i flory. Te lęki potwierdzają również zdania ekologów, którzy już parę lat wcześniej ostrzegali, że teren zbiornika wodnego może się zmniejszyć.
Twórcami petycji są reprezentanci Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Miasto Ogród Sadyba. Zwracają się oni do prezydenta stolicy - Rafała Trzaskowskiego. Wzywają władze miasta do bezzwłocznego podjęcia działań. Postulaty apelu zawarte są w trzech punktach...
Jak poinformował portal TVN Warszawa, twórcy projektu i podpisujący się pod prośbą, domagają się natychmiastowego przygotowania analizy zagrożeń dla rezerwatu, która uwzględniłaby niebezpieczeństwa związane z planowaną zabudową. Kolejnym punktem jest opracowanie planu przeciwdziałania ich skutkom, wraz z dokładnymi terminami ich realizacji i zapewnieniem finansowania. Efektem tych działań ma być przygotowania spójnej i kompleksowej koncepcji zagospodarowania całego terenu rezerwatu, która "możliwie jak najlepiej realizuje cele ochrony przyrodniczej, edukacji ekologicznej i pożytku społecznego". Poniżej fragment interpelacji:
Wzywamy Pana do pilnego powołania zespołu roboczego, który określi, co i w jakim czasie zrobią władze miasta, by powstrzymać degradację tego cennego przyrodniczo i szczególnie ważnego dla mieszkańców Warszawy terenu.
Wraz z końcem września Trzaskowski powołał zespół ds. ochrony Jeziorka Czerniakowskiego. Na jego czele stanęła Justyna Glusman, dyrektorka - koordynatorka ds. zrównoważonego rozwoju i zieleni. Zadania urzędników są podobne do działań postulowanych przez aktywistów. Zespół będzie analizował i monitorowanł zagrożenia dla rezerwatu. Będzie zajmował się również szukaniem mądrych sposobów działania na rzecz ochrony jeziorka. Następnymi obowiązkami specjalnego zespołu ma być rozwijanie i wdrażanie modelowych rozwiązań ekologicznych na terenie rezerwatu, czy też i wypracowanie modelu realizacji i finansowania układu hydrologicznego zasilającego Jeziorko Czerniakowskie.
Zastrzeżenia wobec planu miejscowego wyrażał sam wojewoda mazowiecki - Zdzisław Sipiera. Pod koniec sierpnia do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego trafiła jego skarga. Termin jej rozpatrzenia nie został jeszcze wyznaczony. Wg. Zdzisława Sipiery mogło dojść do uchybień planistycznych i plan może być niezgodny ze studium zagospodarowania. Jak przedstawia to TVN Warszawa, wątpliwości budzi sposób wyliczenia, jaki procent obszaru ma pozostać tak zwana powierzchnią czynną biologicznie.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie chce ratować, szkoda pradu
.... to starorzecze Wisły tak czy siak wyschnie, choć bysmy nawet srali żarem :)