
Elektrociepłownia Siekierki - doszło do rozlania żrącej substancji. Interwencja służb była niezbędna. Co się działo?
Około 2.30 w nocy wpłynęło pewne zgłoszenie do strażaków z warszawskiej straży pożarnej. Dzwoniła ochrona Elektrociepłowni Siekierki, mówiąc, że za płotem rozlana została tajemnicza żrąca substancja i w powietrzu unosi się lekka mgiełka. Gdy strażacy pojawili się na miejscu, potwierdzili wydarzenie. Zapach był gryzący.
Grupa operacyjna oraz grupa chemiczna straży pożarnej stwierdziły, że tajemnicza substancja to kwas solny, który znajdował się na powierzchni niemal dwóch metrów kwadratowych. Usunięto ją i na razie trwa wyjaśnianie, skąd wzięła się w danym miejscu.
Fot. kpr.med.pl
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie