
Nieodpowiedzialny i smutny. Taki był kierowca, który jechał przez Puławską w stanie nietrzeźwości. Mógł doprowadzić do tragedii.
17 marca 2021 roku, tuż przed godziną 19.00, patrol strażników miejskich zatrzymał się przy światłach na skrzyżowaniu z ulicą Malczewskiego. Jadący za nimi taksówkarz powiadomił ich, iż za nim (Puławską) jedzie pijany kierowca.
Kiedy funkcjonariusze podeszli do drzwi owego delikwenta, zobaczyli mężczyznę patrzącego przed siebie błędnym wzrokiem. Zapukali więc w szybę i kierowca uchylił drzwi, od razu dało się wyczuć woń alkoholu. Mężczyzna bełkotał, że pił, ponieważ rozwodzi się z żoną.
Kierowcy polecono by wyłączył silnik, oddał kluczyki i wezwano patrol policji. Policjanci, którzy przybyli na miejsce zbadali trzeźwość ujętego kierowcy – wynik 2,3 promila (1,08 mg/l) alkoholu w wydychanym powietrzu. Dalsze czynności prowadzili już policjanci.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie