
Do XIX w. problem narkomanii nie istniał. A dziś już nie rozmawiają o ilości przeczytanych książek, o ilości branych narkotyków jak najbardziej. Zatrzymano dwóch dilerów, ale ile trzeba policjantów, żeby problem narkotyków przestał istnieć? Czy to gaszenie pożaru szklanką wody..
Policjanci z dzielnicy Mokotów zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy pod maską prowadzenia legalnego biznesu, a właśnie jako firmy: transportowa i druga- usługi w sferze IT, w rzeczywistości profesjonalnie uprawiali konopie. Na wniosek prokuratora i policjantów, Marcin M. i Jakub P. Na ten moment zostali aresztowani na 3 miesiące, grozi im do 10 lat więzienia. Satysfakcja! Z przyjemnością przyjmujemy informację, że zatrzymana kolejna duża partia narkotyków i że jeszcze jeden diler wpadł w ręce sprawiedliwości, patrzymy zachęcające reportaże o tym, jak skutecznie leczą uzależnienia od narkotyków w centrach rehabilitacji. I w pewnym momencie może się wydawać, że problem jest naprawdę pod kontrolą władz. Gdyby nie jedno pytanie: dlaczego liczba chętnych do używania narkotyków, bez względu na strach przed zabijającymi chorobami, wysokich kosztów i nielegalność ich zakupu, stały ryzyko znaleźć się w więzieniu i wreszcie zapotrzebowanie nie tylko nie maleje, ale stale rośnie? Problem narkotyków ciągle rozwija się, mało tego, ludzie tworzą nowe środki narkotyczne, bardziej tanie lub bardziej chemiczne, i to już w pewny sposób rozrywka dla młodzieży, a nawet moda, wystarczy popatrzeć na posty w Instagram czy klipy rapowe na Youtube.
Dziś problem narkotyków nie dotyczy tylko pracowników medycyny i organów walki z przystępnością. Istota problemu jest znacznie głębsza i każdy sam dla siebie musi wyjaśnić, że narkotyki słabe czy mocne- nie przestaną być narkotykami.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie