
Mało kto wie, że aktor serialu „Rodzinka.pl” jest chłopakiem głęboko wierzącym i zawierzonym Matce Bożej przez swą matkę – Annę Musiał. Odbyło się to w parafii św. Andrzeja Boboli na Rakowieckiej.
Matka aktora opowiedziała o tym w wywiadzie dla Salve TV. Sama była zawierzona przez swą matkę, kiedy ta była po raz kolejny w ciąży po dwóch poronieniach. Nikt nie dawał szans na to, że urodzi się zdrowa i sama kiedyś będzie miała dzieci. Wówczas jej matka zrobiła to, co ona wiele lat później uczyniła w kościele na Mokotowie. Ale droga do tego nie była taka prosta…
W 2014 r. – po rozwodzie z ojcem Maćka – znajomi zaprosili ją na pielgrzymkę do Medjugore. W autokarze usłyszała słowa kapłana, że kto tam jedzie, jest jakby osobiście zaproszony przez Matkę Bożą.
- W sanktuarium panowała wspaniała atmosfera. W pewnym momencie Matka Boża przemówiła do mnie, a ja się jej zawierzyłam. Ona jest jak dobra mama, pomaga nawet w banalnych, codziennych sprawach. Przez nią jesteśmy bliżej Pana Boga. To, że już jako dziecko zostałam zawierzona Matce Bożej, to najlepszy prezent, jaki mogłam dostać od moich rodziców i jaki mogłam dać swojemu synowi - wyznaje Anna Musiał portalowi Pomponik.
Po powrocie Anna Musiał zainicjowała w parafii św. Andrzeja Boboli specjalne nabożdeństwa. Przed osiemnastymi urodzinami Maćka namówiła go, żeby pojechał z nia na trzydniowe rekolekcje. I tak się stało. Młody aktor wówczas był u szczytu sławy, ale odczuwał w życiu pustkę. Dobrze zarabiał, ale nie umiał się odnaleźć. I wówczas w czasie tych rekolekcji – jak opowiada – w czasie modlitwy, w pewnym momencie poczuł Boga. Popłynęły mu łzy…
Jak zwierza się Pomponikowi, brał udział w akcji Uratuj Świętego i w modlitwach w intencji dzieci zagrożonych aborcją, uczestniczył też we Franciszkańskich Spotkaniach Młodych w Kalwarii Pacławskiej. Zaprzyjaźnił się z ojcem Leonem Knabitem, słynnym benedyktynem z Tyńca. Teraz mama namawia aktora na wyjazd do Medjugorje.
- Tam jest niesamowicie, naprawdę czuje się coś wyjątkowego - podkreśla pani Anna. Z Medjugorje przywiozła kilka różańców. Jeden z nich podarowała synowi. Ofiarowała mu także medalik z Matką Bożą. Sama nosi taki sam.
- Opieka Maryi jest bardzo ważna, pomaga zerwać z grzechem, poukładać sobie relacje z ludźmi, przybliża do Boga - mówi z przekonaniem Anna Musiał.
Źródło: pomponik.pl
Fot. tvn/screen
Czytaj też:
https://imokotow.pl/artykul/parafia-sw-andrzeja/101499
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A teraz wychodzi szydło z worka i sami kapłani przyznają, ze nie ma żadnych cudów w Medjugorje, że to mit,, który służy kapłanom,bo generuje pieniądze z pielgrzymek i ich całej organizacji, a na miejscu pewnie kupa straganów i sklepów z relikwiami... Nierozgarnięcie nie popłaca...
przede wszystkim ten chłoptaś nie jest aktorem i daleko mu do aktorstwa
Zawierzam Musiała i wszystkich Polaków Królowi Świata - Szatanowi. Intronizacja Szatana na Króla Polski już za kilka dni.
I co? Będzie ją dymał?
Jak słyszysz głosy w głowie, to dzieciaku w te pędy do psychiatry!
xddddddddddd jak dobrze że jestem ateistą i nie wierze w takie pierdoły
Ale szatan się wścieka jak słyszy o Maryji stąd te przekleństwa !Szczęśliwi są Ci co zawierzyli Bogu